Wybrałam się do kina z nadzieją, że zobaczę dobry polski thriller. Bardzo się pomyliłam. Obejrzałam film rewelacyjny, świetnie zmontowany, o genialnej scenografii, ze świetnymi aktorami. Makabreskę, thriller, czarną komedię, dramat. Świetna fabuła. Przerysowany, ale nie nierealistyczny scenariusz. Dla mnie rewelacja, kolejny po Rewersie dobry polski film. Oby tak dalej.
Ja byłam w kinie w sobotę i muszę przyznać, że do dziś mam ten film w głowie. Przerzucam wątki, bohaterów, analizuję sceny...i dla mnie właśnie takie filmy mają wartość. Takie, które nasuwają mi jakieś przemyślenia nawet kilka dni po seansie. Film szary momentami przerażający, ale jakże pasujący do niektórych sytuacji z dnia dzisiejszego, z tej nowej rzeczywistości. Wielkie brawa dla twórców, aktorów...film reklamowany, jako thriller (za którymi średnio przepadam)...dla mnie film o życiu...może trochę cimno zarysowanym, ale w ostatniej scenie twórcy dają nam jakąś nadzieje, a może Środnoń jeszcze uciekł??? No i nowe życie, wplecione w tą szarą rzeczywistość, ale może jednak jest jeszcze nadzieja?
Pewnie nie, ale...