Pytanie: Dlaczego Dziabas zabił syna ? Czy zrobił to celowo, czy po pijaku pomylił go ze Środoniem ?
o fak...
no pewnie ze zrobil to po pijaku ,poza tym myslal ze to srodon,po czym dowiedzial sie ze srodon zajumal jego hajs to go dobilo i postanowil zabic zone a potem popelnic samobojstwo.kurde to bylo tak oczywiste ze nie pojmuje jak mogles/as tego nie ogarnac.
Trochę zbyt daleko wybiegasz z odpowiedzią, ale to nic :p
Chodziło mi tylko o fakt zabicia syna - czy zabił go ze złości, rozgoryczenia czy po prostu był tak naje...ny, że nie odróżnił syna od środonia (w sumie obaj byli kudłaci). Reszta tej historii jest do "ogarnięcia" jak to określiłeś, akurat motyw samobójstwa Dziabasa jest w pełni zrozumiały.
byl naje bany to raz a dwa chcial go okrasc i mozliwe-tego nie jestem pewny-ze dowiedzial sie o tym ze srdodon posunal mu zone;p,nie wiem czy widziales/as caly film bo potem jest scena jak siedzi do rana na lozku z martwym obok synem i dochodzi do wniosku ze nic mu juz nie zostalo i postanawia zabic zone i siebie,a najgorzej wyszedl na tym srodon..
kurde ten film jest mega doje bany teraz jak sobie przypominam od nowa caly film czytajac/odp na komenty ,w ogole wszystko jest hiperrelaistyczne nie jeden z nas mial 'swietny' plan po pijaku albo wyznawal milosc nowo napotkanej osobie.
według mnie nie można sprowadzać tego morderstwa tylko do alkoholu. Wódka w tym filmie ma wydźwięk metafizyczny( wódka jest symbolem zła, tak jak i cały dom) Srodon po utracie żony uciekł w alkohol co sprowadziło go do tego domu. Dziabas produkował bimber i to właśnie tak rozgrywały się dramatyczne sceny.
świadczyć może o tym fakt, że jedyna 'dobra' postać w fimie Porucznik Mróz ma zaszyty esperal ( nie mógł pić wódki) jednak, gdy mu go wyjmują Mróz ginie.
Dziabas zabija syna, nie przez pijaństwo, tylko przez to, że obudziło się w nim zło a także chciwość.
oczywiscie ze tak,z tym ze zabil syna w alkoholowym amoku ,gdyby byl trzezwy zauwazylby ze to jego syn i nie doszlo by do tragedii ,niemniej jednak i tak mial w planach zabicie srodonia.a ze wyszlo jak wyszlo to juz sila przypadkow i zbiegow okolicznosci i to jest chyba wspolny mianownik z fargo od ktorego czesto ludzie porownuja dom zly.
Tam było bardzo ciemno, oni przecież nie zapalili światla ani nie macali go. wiec raczej trudno określić w takiej sytuacji kto jest kim. alkohol tez odgrywał tu jakaś role, ale zdecydowanie mniejsza.
i tutaj sie z Toba nie zgadzam. nigdy w życiu nie porównałabym tego filmu ani do Fargo ani do Tarantino. bo w filmie w większym stopniu chodzi o esencje zła, która drzemie w każdym z nas. A Srodoń jest o prostu postacią tragiczna. od momentu wejścia w alkoholizm jego życie kieruje się ku upadkowi
tak jak pisalem jedyne porownanie odnoszace sie do fargo to imo zbieg okolicznosci i przypadek,ze akurat srodon spotkal dziabasa,ze obaj mieli jakis swoj maly majatek ze srodon akurat poszedl do latryny i ze to wlasnie on zostal kozlem ofiarnym.
to ze bylo ciemno okej,ze byl podpity tez rozumiem,tylko nei bardzo wiem o co ci chodzi bo w postach wyzej napsialem praktycznie to co ty;p
Dziabas zabija syna, nie przez pijaństwo, tylko przez to, że obudziło się w nim zło a także chciwość.'
moze nie tyle co chciwosc ale bardziej troska o synka ktory tak jak mowila preis byl zbojem i zala wies sie go bala a dziabas i tak go kochal na tyle zeby kupic mu tego poloneza zabijaac przez to niewinnego czlowieka.
Jak to co znaczy?
Film został dedykowany nieżyjącej Annie Iwaszkiewicz - producentce filmowej. Zapewne reżyser Wojciech Smarzowski znał dobrze rzeczoną (świadczy o tym zdrobnienie jej imienia w przywołanej przez Ciebie dedykacji) i swój film poświęcił jej pamięci. Paniał? ;o)
Tak, samo wyrażenie to bez pomocy żem Poniał, ale nie wiedziałem kto to... W ogóle to "Ku pamięci" było by bardziej po polsku.
PS Wcześnie coś umarła...
(Ku pa)mięci brzmi trochę... hmmm... "fekalistycznie". ;o)
Zdecydowanie wolę wydźwięk dedykacji zastosowanej przez reżysera.
(Ku pa)mięci brzmi trochę... hmmm... "fekalistycznie".
haha
Powiedz wprost, "gówniane" wyrażenie. :E