Film jest lekko zagmatwany i niektóre rzeczy wyłapałem po drugim oglądnięciu, ale 2 rzeczy mnie męczą.
Spojler ........................................................
Spojler ........................................................
Spojler ........................................................
Spojler ........................................................
Spojler ........................................................
Spojler ........................................................
Spojler ........................................................
1. Wiadomo dlaczego Środoń chciał zabić Dziabasów, ale dlaczego Dziabasowie chcieli zabić Środonia?
Ewidentnie w filmie widać, że Dziabasowa wpada na pomysł zabrania pieniędzy Środonia wtedy, kiedy jest z mężem przed domem, tuż przed wybuchem bimbrowni.
Czyli powód finansowy raczej odpada.
Może chodziło o zemstę chamsko potraktowanej przez Środonia kobiety? Nie od dziś wiadomo, że kobiety są mściwe :)
Mogła powiedzieć mężowi, że Ś. ją np. zgwałcił. Mąż już wcześniej wspominał, że potrafił lać w pysk w sprawach żony.
2. Zastanawia mnie sprawa z ciałem zabitego porucznika.
Kiedy Środoń ucieka z chaty, ciało porucznika leży w polu, kilkanaście metrów za wychodkiem (który stoi tuż za linią drzew). Porucznika zabito w domu a ciało tam zawleczono, o czym świadczy brak jednego buta.
Natomiast chwilę później, w końcowej scenie (kiedy kamera jedzie do góry) widać ciało leżące między drzewami.
Ciała nikt nie przeniósł, choćby dlatego, że wszystko dzieje się w czasie kilkudziesięciu sekund, bo widać jeszcze uciekającego Ś. i pościg.
No i w jakim by celu przenoszono?
Jest w tym jakiś cel, bo scena jest finałowa a w błąd ekipy nie wierzę, bo było by to przegięcie.
Może ktoś ma jakiś pomysł?
A w ogóle to 9/10 a rola Jakubika to perełka. Nie spodziewałem się tego po nim.
Co do pkt 1.
Wtedy to mogło jej się przypomnieć o kasie (wcześniej była w szoku). Aczkolwiek powodem mogło być również niemiłe zachowanie Środonia. Motyw mógł być byle jaki, trudno wymagać o wiejskiej baby lub człowieka kompletnie zalanego logicznych zachowań.
Co do 2.
Nie mam pomysłu.
Zakończenie (ostatnia scena) jest intrygujące, ale/bo nie trzyma się kupy. W każdym razie tam gdzie powinno być ciało porucznika ciała nie ma.
oj,czepiacie się,czepiacie!w tym filmie chodzi głównie o klimat i kryminalną historię opowiedzianą w PRL-owskiej rzeczywistości!a czy but leżał tam,czy tam,to najmniej ważne!Pozdro!
Klimat jest rewelacyjny, to fakt.
Nie jestem typem który każdą scenę rozbiera na kawałki ale ten motyw z ciałem porucznika mnie zaciekawił.
Dlaczego?
Bo w tym filmie ogromne znaczenie mają rzeczy dziejące się w tle, za plecami. Każde spojrzenie czy ruch w tle coś pokazuje.
A tu ciało kilkanaście metrów dalej leży, notabene prawie w miejscu, skąd nadeszła zjawa Dziabasa.
Trochę dziwne.