Witam,widzialem Dom Zly dwa razy,bardzo mi sie spodobal,ale dalej nie rozumiem jednej rzeczy.
Czy Dziabas zabil Janusza celowo,czy chcial zabic Srodonia,ale ten trzezwial wtedy w wychodku?
Nie pasuje mi to,ze Dziabas zachwalal tak syna...Poza tym Janusz wlazl do lozka Srodonia,wiec Dziabas mogl w nocy nie widziec kogo zabija.
Ta wersja tez by mi pasowala,poniewaz zaraz po zabojstwie zona Dziabasa wspomina o torbie z pieniedzmi Srodonia,a wczesniej podczas popijawy jest scena,gdy Dziabas mowi cos na ucho do zony,gdy ten siedzi i pije wodke(trzymajac kurczowo teczke).
Poza tym mogla (obrazona na Srodonia) powiedziec mezowi o stosunku...
Nie pasuje mi zabojstwo Janusza-ojciec go za bardzo zachwalal,a poza tym nie mial motywu.