Gdyby ten film był komedią, to chętnie wystawiłbym mu wysoką notę. Pomimo iż ostatnie 20 minut już śmieszne nie było, to wcześniej co chwila miałem ubaw. :)
"Edziu! Pijemy!"
"Zdzisiu, kurwaa... 50 na to, 15 na to... kurwaa, Zdzisiu, będziemy bogaci!"
Świetne teksty. Muszę to przyznać. :)
Na czasach PRL-u się nie znam, więc się nie wypowiadam, ale ogólnie dziwi mnie ta dość wysoka nota. Obejrzyjcie sobie "U Pana Boga za piecem", to zobaczycie o ile "Dom Zły" odstaje w tyle, mimo zbliżonych ocen.