7,4 186 tys. ocen
7,4 10 1 186081
7,7 62 krytyków
Dom zły
powrót do forum filmu Dom zły

Podczas rozmowy Mroza z księdzem, ksiądz powiedział jedno zdanie: 'Jan był
homoseksualistą. I bardzo cierpiał z powodu swojej UŁOMNOŚCI'. To w jakim kontekście
wypowiedziane jest to zdanie nie wpłynęłoby oczywiście na moją ocenę filmu, zwyczajnie
zastanawiam się, czy Smaszowski chciał w ten sposób pokazać ogromną tolerancję księży,
czy sam był nietolerancyjny, jeśli chodzi o homoseksualistów.

Film ogólnie to jeden z ciekawszych filmów ostatnich pięciu lat. Wiele wspólnych wątków z
'Weselem'. które zauważyłem, ponieważ obejrzałem jeden film po drugim. Świetna rola
Jakubika.

de_niro_fan_500

Trzeba pamiętać, że akcja filmu dzieje się na początku lat 80'tych, a wtedy homoseksualizm nadal traktowano jak chorobę (niestety). Więc słowa księdza o "ułomności" są wyjątkowo łagodne, a zresztą - w filmie, z tego co pamiętam, było zasugerowane, że księdza i zootechnika coś łączyło. Jedna z kobiet w sklepie mówi coś w stylu "z księdzem to on inne rzeczy robił", więc można podejrzewać, że ksiądz też był gejem.

Smarzowskiego bym o jakąś zajadłą homofobię, czy niechęć raczej nie podejrzewała ;) To, że reżyser w jakimś swoim filmie przemyci jakiś rasistowski, czy antysemicki dowcip jeszcze nie przesądza, że jest to jakaś manifestacja jego poglądów. Wszystko zależy od kontekstu, a taka interpretacja to zwyczajne czepianie się ;)

Mnie osobiście te wspólne wątki z Weselem nieco drażniły, miałam wrażenie, że Smarzowski albo uznał, że taki sposób przedstawiania polskiej prowincji jest nośny, że wszyscy go wtedy gładzą po główce za takie odbicie jej w 'krzywym zwierciadle' i postanowił jeszcze w tym podrążyć. Troszkę denerwował mnie też dobór aktorów - Topa, Dziędziel i Jakubik są oczywiście świetni, wyjątkową sympatią darzę zwłaszcza tego pierwszego pana (ostatnio miał np. genialny epizodzik w "Czasie honoru"), ale znów całość pachnie Weselem... Rozumiem, że razem im się dobrze pracuje, mają jakieś wspólne projekty (np. Jakubik i Topa z "Prostym filmem o miłości", czy z audiobookiem "Romek, Tomek i Atomek), ale chciałoby się zobaczyć wreszcie jakieś inne twarze :)

Ogólnie jednak "Dom zły" oceniam bardzo na tak. Co prawda udźwiękowienie było fatalne, niektórych kwestii w ogóle nie było słychać, no i wkurzała mnie nieco ogólna "niechlujność" kadrów, ale dało się przeżyć. I warto było, choćby dla sceny z zarekwirowanym nagraniem "Spytaj milicjanta" grupy Dezerter ;-)

ocenił(a) film na 9
de_niro_fan_500

de niro ulubiencu ty moj i jak Ci sie Dom Zły podobał ? Dore kino też oglądasz, jestes moja zagadką^^

ocenił(a) film na 9
Ralph_S_

ogladam glownie dobre kino. Dom Zly ocenilem na dziesiatke ;)

de_niro_fan_500

Oj tak cię martwi los homoseksualistów ? Taki jesteś przewraźliwiony na ich punkcie ?
Co ma ocena homoseksualistów przez reżysera do scenariusza filmu który dzieje się w czasach gdy homoseksualizm traktowano jak chorobę i największą zarazę ? Do tego porucznik Mróz mówi na Tomalę " bo to pedał ". Tak wtedy mówiono na takie osoby i nikomu to nie przeszkadzało. Tylko teraz istnieje poprawność polityczna która jest do wyrzygania a nie do normalenego funkcjonowania społeczeństwa. Bo gdzie tu sprawiedliwość ? Można się śmiać z Katolików, patriotów, księży i ludzi mających poglądy konserwatywne a jak ruszysz homoseksualistę to wielkie halo. Homoterror to się nazywa.

Jordan66

A i obejrzył sobie Korowód :)

ocenił(a) film na 9
Jordan66

napisałem, że zastanowił mnie ten fragment. napisalem też, że nie ma to najmniejszego wpływu na mają ocenę. jeśli dopatrzyłeś się w mojej wypowiedzi jakiegoś ataku na kogokolwiek, jakichś wyrzutów, to jesteś bardzo uprzedzony.
to, czy ktoś ocenia homoseksualistów jako półludzi nie świadczy o jakiejś niepoprawności politycznej, tylko o kulturze i tolerancji. wciąż nazywa się homoseksualistów pedałami, co najwyraźniej bardzo cię bawi. przeszkadza ci, że w filmach pokazuje się homoseksualistów jako ludzi? tak bardzo brak ci czasów, kiedy można było obrażać ludzi ze względu na ich inność? kiedy szerzyło się prymitywizm i przyklaskiwano mu? tak, to były wspaniałe czasy... dopóki ktoś niereligijny nie wymyślił, że każdy powinien być traktowany równo.
co do katolików patriotów i księży to najwidoczniej ty jesteś bardzo na tym punkcie przewrażliwiony. księża zasłużyli sobie na brak szacunku, ja sam jestem patriotą i wierzącym człowiekiem, nie spotkałem się z tego powodu z żadnymi przykrościami.