Dawno większego chłamu nie widziałem,. Dobrnąłem do połowy i wyłączyłem. Potem spróbowałem jeszcze raz po piwie. Myślałem, że jakoś dotrwam, ale gdzie tam. Takiej szmiry dawno nie widziałem. 1/10
Moze nie 50 latkow ale tych ktorzy przezywali te wydarzenia, ty byles jeszcze nastolatkiem jak konczyla sie komuna. Mi ten film tez nie przypadl do gustu.
Hmmm... Wygląda na to, że 32 to masz tylko w papierach. Ech... porównaj ten film z innymi, którym dajesz 1/10. Chyba, że używasz dwóch ocen: 1/10 i 10/10, a wtedy coś z Tobą nie tak. Tak sobie wyobrażam, że nawet gdyby mi się ten film nie podobał to dałbym mu 4-6/10. Ile trzeba mieć? Albo być lepiej zorientowanym i mieć znacznie lepszą wyobraźnię, albo mieć dobrze po 40, tak myślę. Sam sobie oblicz ile miałeś lat w 1982... To jest film trudny, a może nawet bardzo trudny. To jest wybitnie polski film dla Polaków (może i np. Rosjan), co wcale mu niczego nie ujmuje, a co również nie oznacza, że zagranica nie może w nim widzieć czegoś innego niż my. Trzeba go po prostu CZUĆ. Tak, to ohydztwo jakim była komuna trzeba mieć, niestety, we krwi.
Trzeba umieć doceniać to co mi się nie podoba, ale co wielu innych myślących ludzi uważa za wartościowe. Na Tobie świat się nie kończy...
film dla osób którzy nie wiedzą jak wyglądało życie w tamtych czasach, ja
niestety wiem, wiec film mnie nie zaciekawił .
Niż w filmie? Zapewne w wielu innych społecznościach niż w filmie, to tak. Łatwiejsze dla tych co się nie stykali z pewnymi problemami. Nie wiem ile Ty masz lat, ale dużo by pisać. Była to w dużej mierze "kwestia smaku". To OHYDZTWO w jakim się żyło ma, niestety, przełożenie i na dziś. Mało kto to widzi, mało kto się do tego przyznaje. I film potworność tamtego okresu świetnie pokazuje (oczywiście hiperbola). Jest na co narzekać...
Ja to sie ciesze ze w tych czasach nie zylem, urodzilem sie pod koniec PRLu ale nic z tego nie pamietam, tylko z opowiesci, teraz nie jest zle (chociaz do idealu wiele brakuje).
powiem tak zwykle nie przeklinam ale mowiac ze ten film to gowno..powiem ci ze twoj ojciec to gowno...gownianie cie wychowal
Chłam to masz w głowie,a szmira to Ci z tyłka wystaje,zacznij oglądać filmy na poziomie małpy, oczywiście nie obrażając małp.
Ja dałem siedem, trochę przerysowany ten film. Lekkim przegięciem było ukazanie alkoholizmu wśród funkcjonariuszy policji, aż tak to się w milicji nie chlało, bez przesady. Wszyscy dookoła chodzili narąbani jak szpadle, no i ta historia z esperalem, kuźwa rambo czy jak. Wyciął mu ten esperal, a Mróz nawet nie jęknął, przesada lekka. Pomysł na film i sama konstrukcja dość interesująca, troszkę może zagmatwana i w niektórych momentach niejasna, ale wciąga widza do końca filmu. Najlepszy w całym filmie jest klimat i nie chodzi tu tylko o pogodę :).Ja pierdu ten film , to było 200 kilo przygnębiających emocji na klatę. Jak ktoś nie żył w PRL, to sobie może pomyśleć, że to jakiś horror był. W domu chleją na umór, kradną, podpalają, gwałcą i na koniec wyżynają się. Gdy wezwiesz milicję na pomoc, to może przyjechać pijana w sztok i cię jeszcze raz zgwałcić, pobić, a może i zastrzelić. Pomijając już to, że wszyscy pozostali wokół kradną, oszukują, malwersują i korumpują, to mamy ładny obrazek PRL wysmażony. Ciekawe jak się czują byli milicjanci po obejrzeniu tego "dzieła" ?