Niestety mimo jak najbardziej entuzjastycznego nastawienia film okazał się fatalny. To co go choć trochę ratuje to klimat i gra aktorska, jednak to na tyle.
Fabuła do bani; motyw cukrowni ni w pięć ni w dziesięć; alkohol ?! rozumiem, że w tym kraju się sporo pije, ale nawet gdyby reżyser spuścił na bohaterów deszcz gorzały to i tak nie podniosło by to rangi tej produkcji; masa bez sensownych sytuacji.. zabicie policjanta, wygrzebanie dowodem rzeczowym esperalu z dupy itd itp... no proszę.. do tego ta realizacja z cz-b wstawkami i porypaną muzyką miała jak sadzę podnieść rangę artystyczną filmu, ale dopełniło to tylko wrażenia produkcji "na siłę" i faktycznie w stylu Fargo czy czego tam jeszcze, ale niestety jaki kraj takie Fargo,