To przede wszystkim film Smarzowskiego, który ma niepowtarzalny styl, bardzo wyrazisty – acz może chwilami nazbyt dosadny jak na historie, które opowiada. Zdecydowanie jednak film wciąga, a potem zostaje w pamięci. - Opowiada historię ponurych ludzi, którzy myślą wyłącznie o własnym interesie, tak bardzo, że aż dochodzi do zbrodni. Po niej zaś następuje śledztwo, ale też, jak ze złego snu. Dla mnie symbolem filmu zostanie scena, w której facet obraża kobietę , która poszła z nim do łóżka, tylko dlatego, że nie jest mu chwilowo do niczego potrzebna...