Moim zdaniem najlepszą sceną było jak Michael i Julia byli w samochodzie z tą dziwną dziewczynką i chcieli uciec, i Henry wychodząc z garażu pomachał im tak serdecznie z wielkim uśmiechem!
mimo wszystko film ten nie zasługuje na szczególną uwagę, cienizna i jeszcze raz cienizna. aktorzy grali bardzo sztucznie, tak jakby w ogole nie przygotowali się do roli. jak dla mnie słaby.