PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=458810}
5,7 12  ocen
5,7 10 1 12
Dongfang hong
powrót do forum filmu Dongfang hong

Teatr Rewolucji

ocenił(a) film na 8

Na wstępie zaznaczę, że jestem wieprz i moje doświadczenia z baletem i operą są raczej jednorazowe. Balet zawsze był dla mnie zbyt abstrakcyjny (W Jeziorze Łabędzim, według libretta, potrójny piruet miał symbolizować ironiczny śmiech) a opera zbyt nadęta (gruby Włoch upada raniony scenicznym sztyletem a potem dokładnie to opisuje). Lecz tu na scenę weszli Chińczycy, którzy nie cackali się w żadne burżuazyjne alegorie dla próżniaczych inteligentów (czyli tych, co noszą okulary).
"Wschód jest Czerwony" to solidna, niesamowicie widowiskowa opowieść o chińskiej rewolucji od Powstania Bokserów po ustabilizowanie się władzy Mao. Seans sprawia wrażenie nagrania ze spektaklu, jednak kamera niejednokrotnie rusza między aktorów. Na scenę co chwila wjeżdżają czerwone sztandary (ach! Nie trzeba być lewicowcem żeby serce rosło w tych partiach) a bohaterowie (bohater zbiorowy!) zastygają w pomnikowych pozach. Nie czarujmy się, to jedna wielka laurka dla Mao Tse-Tunga z oczywistym , zawartym już na pierwszej stronie czerwonej książeczki, przekazem: Nie ma Chin bez Komunistycznej Partii Chin (która jest, zauważcie, niczym słońce, i bez niej nie byłoby światła :-D). Urzeka ta specyficzna, chińska poetyka - peany na cześć Armii Ludowej, która kiedy idzie, zostawia za sobą pola kwiatów itd. W trakcie seansu piłem kompot z rabarbaru, który był prawie tak czerwony, jak to, co widziałem na ekranie. Dowiedziałem się też, że Tybetańczycy nigdy nie zapomną o dobroci Przewodniczącego Mao. Nie wiem więc, o co te spiny w telewizji.

Opowieść kończy się Międzynarodówką. A teraz Łapiemy się za ręce. Z pionierskim pozdrowieniem: 8/10. Naprawdę polecam jako coś kompletnie egzotycznego.