Dodałem +1 za scenografię. Jednak to i tak dno dna. Scenariusz, dialogi, aktorzy, CGI i ef. spec itd. są tak żenujące, że płakać się chce (ze śmiechu). Marines to banda przebierańców w niedopasowanych wdziankach rodem z halloween, podobnie jak zombie i obcy. Sztuczność tej produkcji przekracza wszelkie granice przyzwoitości. Już lepsze produkcje powstawały w latach 90/2000.