Ten film jest równie wspaniały co wszystkie włoskie podróbki "Mad Maxa" i "Ucieczki z Nowego Yorku". Jest pełny złych pomysłów i odniesień do innych filmów (np. panienka Sola to taki cichy tribute do "Nightbreed"). Dodajmy do tego kanibalizm, lekkie sceny gore, ludzi w śmiesznych wdziankach (punk & sado-maso), postapokaliptyczne samochody i otrzymamy świetną rozrywkę dla fanów kina klasy B. Szczerze mówiąc padłem ze śmiechu jak zobaczyłem czarnego rycerza. Od tego momentu zacząłem się od razu lepiej bawić na tym filmie.