...ma się wrażenie, że z każdej sceny wycięto co najmniej po 10 sekund. Ledwo można nadążyć za akcją, która podsuwa coraz to bardziej absurdalne wątki.
Próbowałam jakoś to zrozumieć, , ale po średniowiecznym zamku się poddałam.
Film można by rozłożyć na kilka części- a akcja nadal byłaby szybka (tutaj więc brawa dla reżysera za upchnięcie tego wszystkiego w 2 godzinach :).
Obejrzałam do końca dla samego antagonisty, choć jego część okrojono doszczętnie.
Jeśli ogląda się to z podejściem jak do komedii- film nader zabawny.