Niestety w tym filmie jest trochę angolskiej flegmy, momentami jest poprostu nudny.
A ja wręcz przeciwnie:) Uwielbiam takie filmy z angielszczyzną; w ogóle ten klimat, brytyjska pogoda, humor i ten angielski akcent mają w sobie to coś... Ciekawe dlaczego tak kocham tą calą angielszczyznę, skoro prawie nic po angielsku nie umiem?
Po prostu kocham to i już:)
Częściowo muszę się z tym zgodzić, trochę się zawiodłem. Za to Michael Caine grał fenomenalnie.
Filmy w latach 70' miały taki specyficzny, ciężki klimat i dosadny, namacalny realizm.
Zarówno brytyjskie, z pozostałych krajów Europy i także ze Stanów np:
Szepty i krzyki 1972 oraz Jesienna sonata 1978 Bergmana,
Amarcord 1973 Felliniego, Zwierciadło 1975 oraz Stalker 1979 Tarkovskiego,
Kret 1970 oraz Święta góra 1973 Jodorowskiego,
Aguirre gniew boży 1972 oraz Zagadka Kaspara Hausera 1974 oraz Nosferatu 1979 Herzoga,
Chinatown 1974 Polańskiego, Ziemia obiecana 1975 oraz Człowiek z marmuru 1977 Wajdy,
Mechaniczna pomarańcza 1971 oraz Barry Lyndon 1975 Kubricka,
Lot nad kukułczym gniazdem 1975, Rozmowa 1974, Francuzki łącznik 1971,
Ojciec chrzestny 1972, Ojciec chrzestny 2 1974, Serpico 1973, Pieskie popołudnie 1975,
Takówkarz 1976, Łowca jeleni 1978, Nędzne psy 1971, Wszyscy ludzie prezydenta 1976,
Maratończyk 1976, Sprawa Kramerów 1979, Czas Apokalipsy 1979, Detektyw 1972,
Na krańcu świata 1971, Sieć 1976, Midnight Express 1978, Motylek 1973, Cross of Iron 1977,
Życzenie śmierci 1974, Rocky 1976, Uwolnienie 1972,Johnny Got His Gun 1971,
Egzorcysta 1973, Omen 1976, Szczęki 1975, Don't Look now 1973 itp
Wiele filmów z lat 70' miały taki dość ciężki, poważny klimat :)
Zgadzam się. Dla mnie również nużący, ale na plus klimat, zakończenie i rola Michaela Caine. Natomiast co do filmów z lat 70. to mimo specyficznego i ciężkiego klimatu, oglądałem wiele takich, które były o wiele bardziej ciekawsze i wciągające, niż "Dopaść Cartera", np. Maratończyk, Taksówkarz, Serpico, Nędzne psy, Midnight Express,Ucieczka z Alcatraz, Życzenie śmierci, Chinatown, Francuski łącznik, Egzorcysta, Omen, Atak na posterunek 13, Papillon, Aguirre - Gniew Boży, Szczęki i jeszcze wiele innych, które długo by wymieniać.
a mi zawsze najbardziej przeszkadzało to, że to przede wszystkim jest film o zemście za śmierć brata, i ten motyw zemsty jest słaby, bo wymierzana jest ona jakimś podstarzałym, wyłysiałym, tatusiowatym facetom z zaczeską.. jest Caine jako wielki twardziel, a po drugiej stronie same miernoty, co jednak obniża rangę tej zemsty i trudność zadania.. brakuje silnych charakterów i godnych przeciwników.