Już dawno nie widziałem czegoś nowego z Sylvestrem Stalonem i przypadkowo wpadł mi ten film w ręce no i nuda, nuda, potem przez chwile troszeczkę jak by lepiej, ale to było tylko złudzenie, film szablonowy w najgorszym tego słowa znaczeniu, bohater zabija kogo trzeba i odjeżdża szczęśliwy ;)