Gdy wlaczylem ten film to spodziewalem sie kina akcji;niezabijalnego bohatera i smiesznych dialogow.Smieszne dialogi byly,ale akcja ? nuuuuuda .Stallone bije tak jakby mial 50 lat (hah i i tyla ma) i jeszcze ta debilna brodka.Sly gra tu dedektywa (ostatnio cos za czesto gra dedektywow) ktory probuje odnalezc zabojcow swego brata.Chodzi od baru do baru.Straszy wszystkich.Niekogo sie nie boi.Po takim opisie to byl sobie pomyslal,ze moze przynajmniej bedzie ciekawei. Odpoweidz brzmi : NIE JEST
Trzymajcie sie od tego z dala ,bo umrzecie z nudow.