jeden z naprawdę nielicznych filmuff które mogę oglądać znowu i znowu i znowu i znowu i nigdy mnie nie zawodzi:) nic obiektywnego jednak w tym nie ma - dla mnie po prostu cudo.
zgadzam sie z Tobą w 200% :P to film do którego zawsze chętnie powracam i zawsze sie doskonale bawie. Świetny Travolta, jeszcze lepszy Hackman i juz rekord bije Dennis Farina. No i doskonała, klimatowa muzyka. Polecam!!
Może ty przestań oglądać filmy i zacznij uczyć się pisać lub czytać książki, bo słowo "filmuff" niezbyt przypomnina mi język polski :/
No, ale co prawda, to prawda - film bardzo dobry.
Z jednym muszę się z Tobą zgodzić: w kontekście forów internetowych chyba rzeczywiście lepiej stosować zasady poprawnej polszczyzn, co Twój post doskonale potwierdza. Tylko widzisz, mnie kiedyś bardzo interesowała poezja wizualna, a tam reguły gramatyczne czy reguły zapisu słów i liter zupełnie wariują. Co więcej, ich łamanie zazwyczaj niesie ze sobą określone znaczenie. No i czasami - szczególnie jestem na to podatny w przypadku pisania o czymś co uwielbiam, a tak jest właśnie z filmem "Get Shorty" - ulegam takiej mojej fiksacji, i mieszam te dwa różne królestwa: internetowe fora i poezja wizualna. Tyle.
Ja wiem, że ważne jest zarówno co piszesz oraz jak to piszesz, przy czym dla mnie zawsze ważniejsze będzie to pierwsze - słowem polonistą nigdy nie zostanę, ale nie powiem, żeby spędzało mi to sen z powiekuff;d;d;d;d;d