To zastanawiajace ze do zludzenia przypomina mi film "Glosniej od bomb".
Byc moze wzajemna korelacja tych dwóch filmow oparata jest na klimacie prowincji i prozaicznosci. A "Dżefrej" jako klamra łącząca oba tytuły przemawia do mnie najlepiej i najdosadniej. Swietna kreacja chlopaka zblizajacego sie do 30, szukajacego swojego miejsca i forsy na zycie. Z bagazem zyciowym i nieudanym malzenstwem. Dobra rola i bardzo przekonujaca (jezyk, slownictwo, styl zycia).
Film moze nie urzekl, ale ogladalo sie dosc przyjemnie.