PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10387}
6,9 22 tys. ocen
6,9 10 1 21796
6,5 6 krytyków
Dotyk przeznaczenia
powrót do forum filmu Dotyk przeznaczenia

nuda nuda nuda nuda .... o Keanu Reeves ! nuda nuda nuda ...

ocenił(a) film na 1
miejscowka_2

Rzadko mam okazje ogladac takie gnioty. Ocena 7.2 to pomylka, wystawiona przez osoby, ktore pewnie spojrzaly na gwaizadorska obsade i palnely w ciemno. Scenariusza tutaj nie ma, zenada, tylko tak moge go okreslic. Po 15 minutach filmu mialem dac ocene 3-4. Kolejne minuty dzialaly na niekorzysc filmu. Aktorzy graja slabo, choc Blanchet i Swank przez chwile pokazaly za co sie je ceni. Rezyseria jest bardzo slaba. Raimi sam nie wiedzial co chce nakrecic - horror/thriller/sensacje/sci-fic. Wyszla wielka kupa. Tego g.... (wybaczcie wulgaryzm, ale jestem swiezo po filmie, wiec az sie buzuje we mnie) nie mozna nazwac niezlym filmem. Wogole bym tego filmem nie nazwal. Wlasnie leciala reklama simplusa z jaskiniowcami. "uhguhgubughuhbughgubds" tak chrzakali w reklamie i wyszlo ciekawiej i smieszniej niz caly film. Nie traccie 2 godzin zycia na to badziewie.

ocenił(a) film na 9
ddddddombek

Wiesz co jak Tobie się ta reklama podoba to już zaczynam rozumieć dlaczego ten film nie, który jest swoją drogą bardzo dobry, tylko Ty nie umiesz go najwyraźniej docenić.

ocenił(a) film na 4
uwieziona

ale przynajmniej Katie Holmes pokazała się z najlepszej strony ;P

uwieziona

Sam się dombek okreslil. Wolisz tępych jaskiniowców to się nie bierz do oglądania porządnych filmów. Śmiechu warty ten twój komentarz.

ocenił(a) film na 1
QueenLizzy

Po pierwsze, nikogo nie obrazalem w swoim poscie, wiec nie obrazajcie mnie ze wzgledu na moja opinie.
Po drugie, reklama o jaskiniowcach wydala mi sie bardziej interesujaca i pomyslowa od filmu, to wszystko.
Przefstawice jakies argumenty sensowne, bo pisanie "film jest fajny bo taki jest" + obrazanie innych forumowiczow zawiewa podstawowka. Scenariusz jest bardzo liniowy, nie zaskoczyl mnie w zadnym momencie. Final byl przewidywalny az do granic, typowo amerykanskie podejscie do tematu. Postacie standardowe, "straszny" Keanuu, "biedna i nieskaitelna" Blanchet, "zakochany szaleniec" Kinnear. Adrenalina nie skoczyla w zadnym momencie, nie bylo strachu, emocji, wiezi z ktorymkolwiek z bohaterow. Filmu nie uratowal nawet naga piers Katie Holmes:)
Chetnie podyskutuje i wymienie opinie i uwagi o tym filmie, ale na elementarnych zasadach kultury osobistej.

ocenił(a) film na 3
ddddddombek

tiaaa film to mega dno, nie wiem gdzie tu element zaskoczenia czy cokolwiek skoro gatunek to thriller to powinien trzymać w napięciu mnie tam nic nie trzymało;] beznadzieja

miejscowka_2

No tak, widocznie jestem mało inteligentna,bo póki facet nie poprosił ,żeby pojechała z nim nad stawek w środku nocy to miałam wątpliwości , stawialam na pana adwokata lub tego psychocznego. Delikatnie trzyma w napięciu. Chociaż końcówka według mnie była kompletną porażką. Mimo tego ,że chcieli coś niecoś nadrobić tym ,że psychol nie mógł jej pomóc bo już nie żył. Dałam 8 ,bo jak zwykle podobała mi się gra Blanchett , a i Reeves mnie trochę zaskoczył, zwykle gra tych dobrych ,wymuskanych facecików albo actionmovies. Dombek nie ma co się oburzać,ale sam przeczytaj twój komentarz ,skoro wtedy to było na świeżo po obejrzeniu i w pełnym wzburzeniu, to teraz warto go przejrzeć jeszcze i zredagować co? Masz po części rację, bo człowiek może się nieźle zirytować oglądając końcówkę, ale nieprzekreśla ona całego filmu. Dla mnie był bardzo dobry, a ty pisząc ,że to "gniot" i "g***" obrażasz ludzi ,którym on się właśnie podoba, można znaleźć wiele innych określeń, które nie godzą w niczyje uczucia i gusty. Pozdrawiam. Dobranoc

ocenił(a) film na 7
ddddddombek

"Przefstawice jakies argumenty sensowne" skończ najpierw podstawówkę :O

ddddddombek

Sam jestes zenujacym gniotem

ocenił(a) film na 4
miejscowka_2

O masakra! Ale się tu wpisało stado gimbusi i psychofanek, gdzie głupotą przewyższa wszystkich o głowę niejaki HRA ("Czarny łabędź" 4/10, "Za kilka dolarów więcej" 3/10, "Kingsajz" 4/10, za to "Inwazja: Bitwa o Los Angeles" 8/10 hahaha) .

Dombek napisał szereg rzeczowych argumentów, a odpowiedzieli mu "Sam jestes zenujacym gniotem" i "Śmiechu warty ten twój komentarz". A sam film to przewidywalny i do bólu oklepany gniot. Kompletnie nic tu nie było zaskakujące, a fabuła wiała nudą mocniej niż wieją tajfuny okrywające Amerykę. Film przypominał te kanadyjskie pseudodreszczowce, które kiedyś leciały w czwartki w TVP jako "Tajemnice prawdy", czy coś takiego. Tyle tylko, że tutaj zagrała plejada gwiazd i skąd takie wysokie oceny na FW. Ogląda taki gimbuś ten film, jeszcze pewnie wcześniej zobaczył, że w Tele Tygodniu "Dotyk przeznaczenia" określono trzema gwiazdkami, a potem klika w 8/10 lub 10/10 i spamuje na forum "Super film, strasznie mi się podobał".

Freeman47

" gniot ,wielka kupa ,gowno" To sa dla ciebie rzeczowe argumenty. Puknij sie w pusty leb i troche zastanow. Jak sprowadzasz krytyke filmu do poziomu bagna to nie dziw sie takim odpowiedziom. Kto sieje wiatr ,zbiera burze. Wstydzisz sie swoich ocen ,ze je ukrywasz, niejaki Freemanie. Pewnie tak i mysle,ze dobrze robisz

HRA

Faktycznie rozpedzilem sie i ponioslo mnie. W zadnym wypadku nie powinienem napisac "Sam jestes zenujacym gniotem". Ale zebys ty mi zwracal uwage, to juz szczyt. Od dawna slyniesz tu z braku jakichkolwiek hamulcow

ocenił(a) film na 4
HRA

1. Mylisz się synku. Dla mnie argumentami są: "Scenariusza tutaj nie ma", "Kolejne minuty dzialaly na niekorzysc filmu", "Aktorzy graja slabo, choc Blanchet i Swank przez chwile pokazaly za co sie je ceni", "Rezyseria jest bardzo slaba. Raimi sam nie wiedzial co chce nakrecic - horror/thriller/sensacje/sci-fic", "Scenariusz jest bardzo liniowy, nie zaskoczyl mnie w zadnym momencie. Final byl przewidywalny az do granic, typowo amerykanskie podejscie do tematu", "Postacie standardowe, "straszny" Keanuu, "biedna i nieskaitelna" Blanchet, "zakochany szaleniec" Kinnear".

To że ty z wypowiedzi Dombeka wyłapałeś tylko słowa "gniot ,wielka kupa ,gowno" to już twój problem.

2. Moje oceny widzę ja i moi znajomi. Ty ich nie ujrzysz.

3. Poniosło cię i owszem. Musisz ważyć swoje nieokrzesane słownictwo.

4. Chyba mnie z kimś pomyliłeś, chłopcze. Ja z nikim nie chodzę na udry na FW, a już na pewno nie popisuję się prostactwem. Także moje hamulce są świetnie naoliwione, w przeciwieństwie jak widać do ciebie. Zresztą, zapodaj linkiem jakąś moją wypowiedź, w której potwierdzisz swoje ostatnie zdanie. Aż sam jestem ciekawy, w której dyskusji moja sława doszła do ciebie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 4
0wner2

Chyba ten heavy_gay ma na ciebie zły wpływ :P

Freeman47

Heavy nie ma nic wspólnego z tym, że ten film był fajny. Tylko zakończenie przewidywalne.

ocenił(a) film na 4
0wner2

heavy ma Strasznie Z*ebany Gust Filmowy :))) I chyba się tym gustem zarażasz od niego ;D

miejscowka_2

Naprawdę poziom rozmów na fw i niektórych ludzi jest zdecydowanie poniżej przeciętnej :(

ocenił(a) film na 8
miejscowka_2

nie wiem o co tyle krzyku - nie podoba się, to się nie podoba. ludzie się wypowiedzieli i już - każdy ma prawo napisać, że coś lubi albo nie - mało tego: wcale nie musi tego argumentować.
Szczegół w tym, że jedni wchodzą na forum FW, żeby wykrzyczeć jak są zbulwersowani lub zadowoleni po obejrzeniu czegoś - a inni chcą o czymś podyskutować i poczytać opinię innych. Prosta zasada - jeśli nie widzisz posta na swoim poziomie to nie dawaj do niego odpowiedzi, tylko po to, żeby wszcząć ogólną awanturę.
Do rzeczy: mi się film bardzo podobał, a co do argumentu o "liniowym scenariuszu" - nie jest to bynajmniej cecha, która dyskredytuje film. nawet nie chcę mi się wymieniać filmów, które scenariusze mają przewidywalne w 101%, a są uważane za arcydzieła... W filmie jest trochę pobocznych akcji, typu "szaleństwo Buudy Cole'a - uważam, że Ribisi zagrał świetną rolę - dużo lepszą niż Swank, o której była mowa. Ale generalnie gra aktorów nie była zła.
Wahałem się między 7/10 a 8/10, ale wygrało ogólne wrażenie, bo chociaż też stawiałem na to, że to Wayne zabił to wątpliwości jakieś jednak były. Ale film ratuje przede wszystkim to, że nie jest nudny - mówcie, że przewidywalny - z tym się trzeba zgodzić, jeśli ktoś po prostu odgadywał kolejne rozwiązania poszczególnych wątków (to są fakty), ale nie zgodzę się, że jest nudny - i mam do tego prawo :P
pozdrawiam i życzę mniej niezdrowej zaciętości a więcej zdrowej dysputy :P

ocenił(a) film na 8
Ciepiel

wczoraj oglądałem w TV. niestety nie załapałem się na cały, ale to co już zobaczyłem wywarło na mnie bardzo duże wrażenie, i od razu po filmie włączyłem sobie na komputerze początek. film jest oryginalny, może końcówka trochę mniej, ale wg mnie wcale to nie zepsuło całości. zamiast tradycyjnego śledztwa mamy tu wizje i sceny w sądzie, całość jest jakby w "aurze tajemniczości" (to moje pierwsze wrażenie) - lekkie sceny z dreszczem - przyznam szczerze że zdołały mnie nastraszyć mimo że wiedziałem o co chodzi. ale chyba największy geniusz filmu polegał na odpowiednim doborze aktorów, aktorka grająca główną bohaterkę - nie mogłem sobie wyobrazić lepszej postaci do tej roli, i to zagranej tak perfekcyjnie że od razu poczułem sympatię do głównej bohaterki. ( zwykle w podobnych filmach z niecierpliwością czekam na zgon głównego w straszliwych okolicznościach), idealna do tej roli! mechanik i zły charakter mogę powiedzieć to samo, reszta powiedziałbym bez zarzutu ale i nie zwróciłem na nich szczególnej uwagi. dobrze że zagrali najlepsi, dzięki temu wyszedł im ponadprzeciętny film na którym można się i przestraszyć i wzruszyć, ja nie nudziłem się ani minutki, i jedyna bolączka to 10 minutowe reklamy w TV