Z przykrością stwierdzam, że zawiodłem się. Myślałem, że będzie to mroczny, klimatyczny thriller, a okazał się niestety kiepską próbą stworzenia czegoś takiego. Mnie nie przekonały motywowe skrzypce, trochę efektów specjalnych i mało niesamowita opowieść. Szkoda, bo obsada była bardzo zachęcająca. Porównałbym ten film do "Frailty", ale tamten był o wiele lepszy. Jedynie bardzo podobały mi się zdjęcia, las, małomiasteczkowa atmosfera. Aaa i ten niedorozwinięty mechanik samochodowy co grał w "Niebie", ma taki wyraz twarzy jakby wiecznie był na LSD :)