W pierwszym porywie miałem zaszaleć i zarzucić nawet"trójką", gdyż mimo nudy i kompletnie drewnianego aktorstwa było to nawet momentami zabawne. Ale paskudne "aktorki" i koszmarne wstawki "muzyczne" powstrzymały mnie od zawyżania oceny. Może kiedyś podejdę do tego drugi raz, ale na pewno nie na trzeźwo (przyda się do skutecznego rozpędzenia zasiedziałego towarzystwa do domu).