Dracula
1992
powrót do forum filmu Dracula 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 10
Film ma swoje plusy i minusy. Skupię się na tych drugich.
(-) Moim zdaniem, zbyt teatralny. Momentami strasznie działa na nerwy.
(-) Nie nazwę tego horrorem. Nie wzbudzał we mnie lęku.
(-) Postać Draculi mi nie odpowiada. Jest jakiś przerysowany i ekshibicjonistyczny. Wszystko mówi wprost, brak mi tajemniczości.
(-) Wampirkołak. Znów się przyczepię do głównego bohatera. Dlaczego on się zmienia w wilka? Nie pojmuję...
(-) Profesor Van Helsing. Na początku intryguje, ale w miarę upływu filmu staje się coraz bardziej płytki. W ostateczności postrzegam go jako kogoś-kto-musiał-był-powiedzieć-tępakom-o-tym-że-to-wampir-podgryza-lucy.
(-) Mężulek. Czy on w każdym filmie o Draculi jest taki mdły?
(-) Teologia. Odrzuca mnie to. Zabijanie, choćby wampirów, z imieniem Boga na ustach jest obrzydliwe i odstręczające.
(-) Tryskająca krew. Razi poczucie dobrego smaku. Bardziej podobałoby mi się ujęcie grobowca Lucy z daleka i przeraźliwe krzyki rozdzierające noc.
Ma on także dobre strony. Urzekły mnie kostiumy, akcesoria, cała ta wizualna otoczka. Muzyka komponowała się z filmem. Erotyzm, którym jest przesycony jest to kontrowersja, lecz jeszcze nie pornografia-za to należy się szacunek. Zaintrygowała mnie rozdarta wewnętrznie Mina-mogliby nawet nieco rozwinąć ten wątek. Również wstęp o Wladzie mi się podobał (apropos, czy w książce także występuje?). Bezpruderyjna Lucy była zabawna, a uczeń zamknięty w psychiatryku odpowiednio schizoidalny.
Wydaje mi się, że ten pomysł lepiej sprawdziłby się jako spektakl teatralny. Nie mogę jednak powiedzieć, iż nie zrobił na mnie wrażenia. Oglądało mi się go dobrze. 7.
Wszystkie Twoje zarzuty czyli minusy to moje plusy, chyba nie jesteś milośnikiem takich teatralnych, poetyckich filmów???
Ciekawia mnie twoje pytania i spojrzenie na niektóre kwestie poruszane w filmie...
co do prof. Van Helsinga to on byl specjalistą od rzadkich chorób, nie dziw sie więc że ich uświadomił, kto przy zdrowych zmyslach uwierzy w cos takiego????zabijanie w imię Boga czyż nie zawsze tak bylo???krzyż, czosnek, osikowy kołek - to legenda i tradycyjna wiedza na temat wamiprów każdy to wie zapytaj obojetnie jakiego dzieciaka...
Tryskajaca krew, charakteryzacja Draculi - niektórzy stwierdzą ze to kicz i przesada innym się spodoba teatralna, poetycka konwencja filmu. Tobie się nie podoba (minus 1) mnie sie to podoba.., Dracula jest horrorem a postać to klasyka kojarzona z gatunkiem, malo straszna nie powiedziałabym, zależy kto co lubi... Mnie np. Rec się nie podoba a niektorzy uwazaja go za dobry horror...
Wszak nie powiedziałam, że to bezwzględnie zły film, czyż nie? Dostał ode mnie dobrą ocenę. Obejrzałam z dość dużą przyjemnością, jednak te elementy, które podkreśliłam wywoływały u mnie dyskomfort. Nie potrafię spojrzeć na to z tej strony, ale rozumiem, że masz odmienne zdanie.
Na temat męża nie ma komentarza. :P
Faktycznie jest mdły: zachowawczy, ułożony, dobrze wychowany, powściągliwy, prawdziwy gentelman. Ale tak się ludzie w tych czasach zachowywali - popatrz na samego Draculę , kiedy przybrał postać Księcia...
Ps. Jesli chodzi o wilkolaka itp. przeobrazenia Draculi to w podaniach - rumuńskich, chłopskich legendach Dracula przybiarał czesto postać nietoperza lub wilka stąd ta charakretyzacja...