Gohan jest wojownikiem (bo płynie w nim saiyańska krew wojowników), sam chciał trenować żeby stać się silniejszym w Z, to że matka zaganiała go do nauki żeby został naukowcem (typowe gadanie niektórych rodziców, masz robić to co ja chce żebyś robił bo inaczej nic nie osiągniesz w życiu), zawsze będzie w nim potencjał żeby stać się silniejszym, nawet jeśli zaniedba treningi. Ta kinówka jest na pewno lepsza niż to całe anime DBS (pomijając kinówke z brolym) Transformacja Gohana też wygląda lepiej wykonana niż to co dostali goku, vegeta w DBS (różowe i niebieskie włosy) Gohan po przemianie ma agresywny wzrok, ciekawie ubarwienie włosów i widać że włosy są dłuższe co jest moim zdaniem dużym plusem bo przypomina mi to powrót do korzeni (gdzie włosy po przemianie w SSJ, SSJ3 stawały się dłuższe) Co do przeciwnika w tym filmie (Cell) jest to lepszym posunięciem niż jacyś Bogowie z DBS... Saiyanie powinni wrócić do korzeni (czyli powinno być więcej transformacji które poza kolorem włosów coś zmieniają i pokazują ich prawdziwą naturę (małpią)

Bogowie w DBS to akurat świetny pomysł, a ten czerwony cell to żałosne gówno, nie przeciwnik. Gohan i Piccolo dostali transformację bo fanboye płakali, że Gohan miał być najsilniejszą postacią i buu jak to tak można go było olać? Jak to naukowiec? buu. Toriyama poszedł na skróty, dał im jakieś idiotyczne powody transformacji i mamy słabą kinówkę.

Nie zgadzam się z transformacjami. Jest ich już wystarczając ilość. Każda kolejna transformacja jest coraz bardziej naciągana. Prawdziwy DB opiera sie na sztukach walki, a nie na kolejnych kolorach oczu i wlosow.

I nie zgadzam się co do Gohana. On nawet w cell games nie chciał walczyć. On chce badać mrówki i inne owady, a wojownikiem jest kiedy musi.

DRAGON BALL SKOŃCZYŁ SIĘ W LATACH 90 PO POKONANIU BUU ,RESZTA TO GŁUPOTY , DEBILIZMY , WSKRZESZENIA , ŻAŁOSNE TRANSFORMACJE ,ZMIANA PSYCHOLOGICZNA BOHATERÓW SZCZEGÓLNIE VEGETA STAŁ SIĘ TATUŚKIEM 500+ Z MAŁYM PENISKIEM , ITD. GŁUPOT FABULARNYCH JEST CAŁE SPEKTRUM. DRAGON BALL SUPER TO NAJWIĘKSZA PORAŻKA W HISTORII ANIME.

Obejrzyj ten "film", to zmienisz zdanie co do największej porażki. BGS jeszcze dało się oglądać i niektóre odcinki nawet nie były aż takie złe.

Ale to nie pierwszy raz kiedy Piccolo poszedł na "skróty" zrobił to już np. kiedy wchłonął Naila podczas Freezer saga, połączenie z wszechmogącym też można pod to podpiąć

W sumie racja xD