Obejrzałem tylko po to, żeby znać podstawy fabularne sagi Garlica w serialu. Duży plus za muzykę, która jest kompletnie inna od tej w serialu, nadto przez całe 45 minut filmu leci cały czas, stanowiąc świetnie dopasowane do tempa akcji tło. Reszta jest średnia- film kinowy o długości przeciętnie dwóch odcinków właściwego dragon ball. Wszystko jest tu skompresowane i skompaktowane, nie trzyma w napięciu tak jak serial. Poza tym, miałem pecha oglądać z angielskim dubbingiem, który zrujnował mi całkowicie odbiór, gdyż uważam, że dobrane głosy kompletnie nie pasują do postaci (4-letni Gohan po mutacji ;D), a może po prostu za bardzo przyzwyczaiłem się do japońskiego oryginału. Tak czy inaczej- średniawka, ale można obejrzeć jako przerywnik po sadze Freezy, aby zrozumieć o co chodzi w wydarzeniach, kiedy Garlic Jr. pojawia się w serialu.