Bo prócz nazwy i kilku imion nie widzę żadnych podobieństw. No i od kiedy to Songo wątpi w swoje możliwości? To już zakrawa na herezję.
GOKU lub jak ktoś woli son-goku wątpi w swoje umiejętności chociażby w alce z frezza na namek kiedy widział że nie wygra z freeza, znalazło by się w dragonball wiele takich wątków...
ten teks w trailerze ''nie jestem gotowy''to Roshi mówi do mnicha ze Goku nie jest gotowy i tylko on może powstrzymać Piccola.
a czepialiście się jeszcze jednej rzeczy że Goku mówi"jestem Goku"a niepamiętacie jak to Radiz,Vegeta,Brolly mówili do Goku Kakarotto to on odpowiadał "jestem Goku"w filmie chyba oto chodziło.
tylko ze to bylo zwątpienie, ktore przyszlo po tym, jak dal z siebie wszystko. to zupelnie co innego.
Głupoty opowiadacie... w Zce Goku często mówi, że nie jest gotów i nie posiada aż tyle siły by pokonać przeciwnika np. z Cellem czy Buu co nie zmieniało faktu, że zawsze stawał do walki bo to było w jego naturze.
Kolejny zalozyl zajebisty temat.Pozaklada jeden z drugim kilka glupich tematow a potem to sie odbija na reputacji tzw. "anty-fanow" ktorzy przedstawiaja jakies argumenty a nie pisza bez sensu "nie ma Tenshina a Piccolo nie ma czulek.Gdzie Vegetaaaaaa?"
Aha i autor tematu nie widzial filmu a dal 1/10.No ja pierdole zaczynaja mnie wkurwiac debile.Chyba naprawde slabego filmu nigdy nie widziales a dajesz 1/10 dla zasady.Obejrz sobie 2012 Doomsday to zobaczysz co to jest prawdziwe DNO.Ponosi mnie jak widze ze daja 1/10 i nie argumentuja.
skąd wiesz, ze nie ogladalem filmu? poza tym ocenilem go przez pryzmat zgodności z oryginalną serią anime/manga. nie oczekiwalem, że film bedzie odzwierciedlał anime w 100%, ale na litość boską, z dragonballa zostala tutaj jedynie nazwa.
ps. oglądałem Doomsdaya 2012.
Jak bys ogladal to bys nie zadal tego debilnego pytania "No i od kiedy to Songo wątpi w swoje możliwości?".