http://www.youtube.com/watch?v=fDfZiib90wg ten krotki amatorski filmik oddaje wiecej z db niz wszytskie trailery łacznie :] mysle ze weicej niz sam db evo :] niewielkim kosztem a da sie zrobic :P
taaaa, chyba to już milion razy było omawiane, najpierw poczytaj człowieku inne temay, a nie bezsensowanie zakładasz kolejny.
Ja zaraz zwariuje. Ile razy jeszcze ten filmik będzie tu prezentowany jako wzór. Jak już inni pisali, człowieku przeczytałbyś najpierw inne tematy.
I, że to niby fajnie zrobione? Toć to jest film z nałożonymi efektami bajki i odwzorowany w identyczny sposób bez żadnego polotu.
Jednak ten amatorski filmik bije na glowe cale te DB:E.Co by to bylo jak by autor filmiku mial chociaz polowe budzetu jaki dostalo DB:E
niby czym bije?
tym, ze podczas walki bohater znika i pojawia sie w innym miejscu? Tak jest bajce... Ja w filmie nie chce tego samego ogladac. Efekt takiego znikniecia to jeden z prostych efektow i latwo mozna go uzyskac...
z ciekawosci sciagnolem wersje CAM. Poprzegladalem i widzialem bardzo fajnie zrobione KAMEHAMEHA. Chodzi mi o scene z Chichi i swieczkami ;]
Nie bylo znikania bohatera tylko bardzo ladne uniki i dobrze wykorzystany slow motion i ruch kamery w scenie gdzie goku "bil" sie nastolatkami na imprezie. Pomimo, ze to wersja CAM a jednak juz te efekty dawaly niezly efekt.
Nasladowanie kreskowki to nie sposob na zrobienie dobrego filmu o DB, jak to zrobil koles z amatorskiego filmiku.
Czekam, az wejdzie DB do kina i wtedy ocenie film.
"efekt znikania" można uzyskać w banalny sposób za pomocą nawet zwykłej cyfrówki (z możliwością nagrywania filmów) i wbudowanego w windows - Movie Maker'a (czy innego równie prostego programu do obróbki wideo, który umożliwia "pocięcie" nagranego filmu) ...
pzdr :)
"Ja w filmie nie chce tego samego ogladac" - film ten w takim razie na pewno ci się spodoba, zresztą wydaje mi się, że zdanie o nim masz już wyrobione i nawet jakby Goku okazał się w nim pedałem byłoby ok, bo przecież jest "inaczej niż w bajce" :)
Pocieszne :)
po pierwsze nie bronie filmow, ale smieje sie z idiotow co przed obejrzeniem calosci w conajmniej przyzwoitej jakosci oceniaja film. Jak narazie wyciagacie fragmenty z fabuly i z niej sie smiejecie. Nie rozwazacie tego, ze moze sie budowac w spojna i logiczna calosc. Nie mowie, ze tak jest. Ocenie po obejrzeniu.
Ale prosze mi KURNA nie wmawiac, ze ten amatorski filmik ma lepsze efekty. Przecierz to sa skopiowane z bajki EFEKTY! Po kiego wala krecic film z takimi efektami? Ja w tym filmie chce fajerwerkow. I tego oczekuje!
"Poprzegladalem i widzialem bardzo fajnie zrobione KAMEHAMEHA. Chodzi mi o scene z Chichi i swieczkami ;]"
Ahahhaha.Skoro tobie podoba sie kame hame ha z filmu to nie mamy o czym rozmawiac.
"Ja w filmie nie chce tego samego ogladac" Wiec sobie idz obejrzec Batmana albo inny film tego typu.Db to ma byc DB a nie jakies dziadostwo ktore sie tylko podszywa pod tytul.
Chryste, przecież w sensie 'bicia na głowę' nie chodziło o efekty ale o klimat i podobieństwo do pierwowzoru. Tyle potrafią fani z minimalnym (albo wręcz zerowym) budżetem i uważam że jakby mieli te sto baniek które Fox dał na DB:E zrobiliby świetne DBLA w którym byłoby widać że to DB a nie coś co tylko przypomina DB.