Bo przecież wielbiciele takich filmów (jak ja) obejrzą to niezależnie od tego jak okropny i zapożyczony z innych filmów jest scenariusz a efekty zrobione są na czyimś PCecie. Rozkosznie tandetne.

już sama koncepcja, wygląd i efekty specjalne potwora, nie pozwalają mu wyjść wyżej niż 2/10. AAAA i te porywające sceny wybuchów, wprost z painta, fascynujące!

Trochę lepszy od Grawitacji z wyśmienitą Sandrą.

zoczyłem z kilkanaście znacznie gorszych widziadeł tej klasy więc ten przy owych zasługuje na solidną 4

Film to takie połączenie Coś+Zamieć+Predator+Frankenstein(początek)...takie naciągane 4/10 ale tak za pomysł,bo za wykonanie i efekty to cienkie 2/10,jeszcze żeby tego obcego grał aktor i żeby tego 200 letniego lodu po wkręceniu się kombajnem na głębokość 100 metrów nie topili opalarkami było by ok !!!

... Tak, to jak na razie jedyny film w całym moim życiu, który wyłączyłam w połowie. Nuda. Litości. Nic się nie dzieje, nawet jeszcze mnie. Już pal licho, że nuda. Bo nudę zniosę jak jest na czym oko zawiesić albo coś człowieka zaciekawi. Tutaj nic. Klapa totalna. Jednak 2/10 bo nic nie będzie gorsze od Lemony...

To chyba najgorszy film sci-fi jaki widziałem w życiu. Wszystkie elementy filmu są położone
równo.
1. Scenariusz jest jest kosmicznie głupi, do tego elementy absurdalne mieszają się z
absolutnie przewidywalnymi.
2. Aktorzy to jakaś parodia.
3. Dialogi są jeszcze gorsze niż aktorzy.
4. Koszmarne efekty jak na film z...

witam, dziwie sie ze takie niskie oceny tu sa ten film zasluguje conajmniej na 8 ... jak ktos daje mniej to pewnie jest zwyklym trollem... jest to swietny film sci-fi.

Lipa jak ich mało...nudddaaaa!!

śmiech, śmiech, śmiech na sali

Jestem z reguly bardzo tolerancyjny dla filmow i rzadko daje im slaba ocene, bo doceniam starania tworcow, choc nie zawsze na nie zasluguja. Ten film jednak jest zrobiony od niechcenia. Zdecydowanie nie polecam, efekty specjalne to naprawde parodia, juz w Obcym z lat 80tych byly o niebo lepsze. Jedyne co sklonilo mnie...

Dean Cain w pewnym momencie tak komentuje zjawisko owego potwora "jak to w ogóle jest możliwe". Myślę że to jest doskonała puenta do całego filmu. Jak to możliwe, że ktoś mógł nakręcić takiego gniota. Efekty specjalne widywałem lepsze w latach 60-tych. Wszystko w tym filmie jest kiepskie, słabe i nie zasługuje na to,...

Szkoda się tu rozpisywać. To nawet nie jest film klasy b czy c. To po prostu.... brak słów. Od razu przypomniał mi się film "Hive". Ten sam poziom.