Na koniec filmu, w nowym domu Paula pojawia się martwy (chyba od dłuższego czasu) pies - o co w tym chodzi? Jeśli to ma mieć jakiś związek z tym że jego córka ma alergię na psy, dlatego Paul zabił psa który tam mieszkał... ale tego psa przecież tam nie było jak kupował ten dom. Ten pies miał mieć jakieś głębsze znaczenie którego nie łapię?
To był jego sen, chwilę po tym wpadli tam z materiałami reklamowymi "influenserzy" z nori.
W końcowej scenie Paul idzie w zbyt dużym garniturze, co jest oczywistym nawiązaniem do lidera Talking Heads, Davida Byrne'a, i jego utworu "Girlfriend is Better": https://www.youtube.com/watch?v=bE1Ro_wPGIU
a przez seans dało się odnieść wrażenie, że w momencie gdy własna rodzina się od niego odwróciła zatęsknił za "nowym początkiem". W ogóle w filmie jest dużo metawarstw.
Ja to widzę tak, że się rozstali i dlatego pojechał z córkami oglądać nowy dom do zamieszkania. Potem odwiózł córki do byłej żony, i gdy rozmawiali, fantazjował przez chwilę że ta za nim tęskni i przyjmie go z powrotem, ale film raczej daje do zrozumienia że to tylko jego fikcja. Dlatego na koniec usiłuje się jej przyśnić w taki sposób aby może obudzić jeszcze dawne uczucia.
Nie rozumiałem tylko, czemu w tym nowym domu wystąpiła ta krótka przebitka na martwego psa, wydała się taka "out of nowhere" - nawet jeśli to był jego sen jak zasugerował Grzesiubb, to nie wiem jakie jest znaczenie tego, że akurat coś takiego mu się przyśniło.
Nie fantazjował, zacytował słowa córki. Film nie daje do zrozumienia, że to była fikcja.
Co do ostatniego snu - prawdopodobnie jedyną osobą, która dopuszcza go do snów jest żona. Romantyczne "spotkania" mają osłodzić rozstanie.
Przebitka na martwego psa - symboliczne uporanie się z zapachem zwierząt, by dogodzić córce z alergią. Podobnie jak młodzieżowe buty - by być cool ojcem w oczach córek.
Pojawił się pies, bo agentka wspomniała, że poprzedni właściciele mieli psa (często śnimy po prostu o tym, co się ostatnio nam wydarzyło), dodatkowo pies był już wcześniej wspomniany, jako pewne zabezpieczenie, gdy do ich domu włamał się psychol. Ja bym to interpretował to tak, że wciąż jest bezbronny, a brak psa mu o tym przypomina
Czy Paul się zabił? Na końcu filmu unosi się do góry - obraz się ucina. Na początku filmu człowiek spada do basenu i raczej tego nie przeżywa. Pewnie moja nadinterpretacja. Po prostu chciało by się czuć jakby większą sympatię do głównego bohatera, a jego samobójstwo by w tym znacznie pomogło :D