Zdobywca Oscara Nicolas Cage wciela się w rolę niedocenianego i niemal niezauważalnego szarego człowieka, którego los zmienia się diametralnie, odkąd co noc śni się obcym ludziom na całym świecie. Z dnia na dzień, a w zasadzie z nocy na noc, Paul Matthews staje się celebrytą szczególnej kategorii. Nastoletnie córki przestają się go
"- Ale wygląda na to, że faktycznie przeżyli traumę.
- Trauma jest obecnie trendem. To żart. Wszystko jest traumą. Kłótnia z przyjacielem to trauma, złe oceny to trauma. Muszą dorosnąć".
Jak dla mnie dramat o tym, jak nieoczekiwane są interpretacje ludzi na nieoczekiwaną sławę, które doprowadziły do zniszczenia życia człowieka, który nie miał na to żadnego wpływu.
Nick Cage pobił samego siebie.
Świetna metafora nie tylko na temat kapryśności fanów, ulotności sławy, ale też trafnie przedstawiony mechanizm, jakie to opowieści tworzą sobie o nas w swoich głowach inni ludzie. I możemy ich przekonywać, że jesteśmy inni, mamy dobre intencje, jak raz się coś zasieje, to tam rośnie już poza naszą kontrolą.
Bardzo...
Jeżeli chcecie obejrzeć komedie to nie dajcie się zwieść. W tym filmie "zaśmiać" się można tylko raz. Jest dosłownie jedna śmieszna scena.
Gatunek tego filmu to raczej dramat.