Z nieufnością podchodzę do nowych wersji starych tytułów, zobaczyłem zwiastun i mnie nie zachęcił. Po jakimś czasie ciekawość zwyciężyła. Wizja mega miasta ok, fajny pomysł. Akcja w wieżowcu coś jak w azjatyckim "Raid", nie wiem kto od kogo podbierał pomysł. Sceny po działaniu
Slo-Mo najlepsze w tym filmie, podobała mi się gra Leny Headey. Urban moim zdaniem kopiował
Sly, i czy wyszedł na tym na dobre? Średnio moim zdaniem, Stallone to mistrz grania macho. Film
generalnie zaskoczył mnie na plus.