Nie wszystko było zniszczone, tarcze antyrakietowe przechwyciły wiele pocisków. Mega City One znajdowało się na wschodnim wybrzeżu, w USA były jeszcze 2 miasta, jedno w Teksasie, drugie na zachodzie (Los Angeles, San Francisco itd). Jedno było też w Kanadzie. Poza tym istniały jeszcze 2 miasta na Syberii, 2 w Chinach, jedno na Antarktydzie, jedno w Indiach, 3 w Europie (Irlandia, Londyn, Paryż), jedno w Australii, 2 albo 3 w ameryce południowej i było jeszcze kilka w afryce, indonezji itd. Było ich ze 20, ale Mega City One było największe. Do tego z 5 miast na świecie w tym Chicago było zamieszkałych przez wrogie ludziom popromienne mutanty. Miasta były otoczone czystą strefą, za nimi rozpościerały się nuklearne pustynie. Ziemia nie została doszczętnie skażona, powiedzmy, że 40% planety przypomina dzisiejszą okolicę czarnobyla, reszta jest ok, ale ludzie i tak wolą tłoczyć się w miastach by nie zjadły ich zmutowane niedźwiedzie na przedmieściach.

Ps: To co piszę wynika z komiksowego oryginału. Film bardzo mocno się na nim opierał, więc zakładam, że tu było tak samo.

Dziękuje za informację . Chętnie bym ten komiks przeczytał.

Proszę ^^

Jest jeszcze jedna opcja. W miastach jak Hiroshima czy Nagasaki wybuchły bomby 70 lat temu, a ludzie je odbudowali i cały czas tam mieszkają. Podejżewam, że skażenie po wybuchu bomby jest trochę mniejsze niż przy wyciekusubstancji radioaktywnych z reaktora jak w Czarnobylu bo to trwa ułamek sekundy i sam wybuch to rozwiewa we wszystkie strony, a w Czarnobylu ten materiał promieniuje cały czas i jest go dużo, w bombie mamy kilka gramów radioaktywnego plutonu, a w takim reaktorze pewnie tony śmieci. Dredd się dzieje ze 100 lat po wojnie więc poziom skażenia mógł się trochę unormować, przynajmniej na tyle by nie zabijać po kilku godzinach łażenia po lesie.

Rozejrzyj się po antykwariatach albo zajrzyj na zatokę piratów.

Zajrzałem do zatoki i poza piratami znalazłem również komiksy ;) . Dzięki.

Nie ma za co .
Pozdrawiam.