Taa. Jedyne dobre filmy o superbohaterach to takie z dużą ilością gore. Niestety światem rządzi zdziecinniałe DC i Marvel.
8/2=4
Faktycznie, w przypadku Puniego udało się to połowicznie ;)
A tak serio to powiem, że Punisher z założenia miał być czymś w stylu Dredda - krwawym kinem akcji z wstawkami komediowymi. Niestety sobie nie poradził; fabuła jest słaba nawet jak na kino strzelankowe, kopiowanie 'Batmana' Tima Burtona wydaje się nie na miejscu, humor jest beznadziejny, brakuje w realizacji jakiegoś sprytu. To co wyszło to film klasy B znaleziony w koszyku ze starymi VHSami za 9,99 zeta.
Ale Stevenson jako Castle był świetny!