Chyba, że czegoś nie zrozumiałem...
No chyba nie zrozumiałeś. Wynajął najbardziej popularny samochód w Kalifornii i zawiózł ich na stadion baseballowy z mnóstwem podobnych samochodów i mnóstwem ludzi z plecakami, torbami itd. Policja mogła sobie szukać igły w stogu siana... Nawet w późniejszej części filmu podchodzi do niego facet z tego napadu i mówi, że do następnego skoku wzięli innego kierowcę i on wylądował na pół roku w więzieniu, a jego brat zginął.