Wreszcie szykuje się coś mocnego. Jednen z krytyków wykopał mistrza gatunku z podium i napisał nawet:„taki film zrobiłby Tarantino, gdyby potrafił” . "Drive" to naprawdę może być niezły kawał kina.
krytycy piszą różne rzeczy, ja sam czekam na ten film i nie chce sobie robić smaka żebym się nie rozczarował przez przypadek ale naskakiwał też nie będę - poczekamy do premiery i tyle:)
Nawet wiem kto. Ta opinia pokazała się w telewizyjnej zapowiedzi tego filmu, a jej autorem jest Artur "Kinomaniak" Pietras.
Jestem bardzo ciekaw tego filmu. Zainteresowałem się nim dzisiaj (a raczej wczoraj, biorąc pod uwagę, że jest druga w nocy) - poczytałem trochę na jego temat, obejrzałem parę recenzji... Byłem "trochę" zdziwiony, gdy dowiedziałem się, że reżyser dostał za ten film nagrodę na festiwalu w Cannes - na ogół takie filmy nie dostają zbyt dużo wyróżnień. A biorąc pod uwagę, że to przecież "Cannes", to musi znaczyć, że rzeczywiście facet się postarał. Czekam na ten film i pójdę na niego w dniu premiery.
Ja jestem zszokowany oceną tego filmu na imdb i rottentomatoes. Wygląda na to, że będzie hit. Czekam z niecierpliwością.
Powiem szczerze, że trochę się boję. Absolutnie wszyscy zachwalają ten film i dają mu najwyższe oceny. O fabule zbyt dużo wiem, ale słyszałem, że znakomicie buduje napięcie a sceny miejscami są niesamowicie brutalne. Martwi mnie to, że mogę się już mniej więcej spodziewać co się stanie w filmie, a jednocześnie mieć wobec niego zbyt wygórowane wymagania. Obym się mylił. Z drugiej strony - nawet jeśli mniej-więcej wiem czego się spodziewać, a film i tak będzie mi się bardzo podobał, to znaczy, że naprawdę musi być świetny.
Zazdroszczę im :) Nicolas Winding Refn to prócz Nolana mój ulubiony reżyser.
Te dwa nazwiska to gwarancja udanego, wspaniałego seansu. A także... kino autorskie!