PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399746}

Drive

2011
7,2 229 tys. ocen
7,2 10 1 228544
7,4 90 krytyków
Drive
powrót do forum filmu Drive

Ludzie przestali chcieć oglądać filmy ,widz XXI wieku chce patrzeć. Wszystko podane na
srebrnej tacy. Media bombardują widzów byle papką ,którzy przyzwyczajają się do
prostych obrazów ,niewymagających niczego od osoby siedzącej przed ekranem.
Gwoździem do trumny jest technologia 3D ,kiedyś to ludzie rzucali sie na ekran ,chłoneli
go ,teraz wszystko na nas wyskakuje z ekranu ,wręcz atakuje nas.Komputerowe efekty
specjalne ,które miały być dodatkiem zaczynają zjadać kino jak powiększający się rak w
zdrowym organiźmie jakim było kino. Teraz pojawia się obraz ,w którym reżyser z precyzją
chirurga pozbywa się tej narośli lecz część widzów jest już zbyt skrzywiona nie potrafią
poczuć klimatu, gry świateł na milczącej twarzy człowieka ,który robi to co kocha - jeździ
nocą po wielkim mieście. Inna sprawa 3D to dyskryminacja pewnej części publiki z
możliwości oglądania niektórych filmów w kinie ,w tej grupie znajduje sie wielu moich
znajomych w tym ja - po seansie 3D mam bóle głowy ,oczy mnie bolą ogólnie nie czuję
się komfortowo. W Krakowie kina nie puszczają wersji nie 3D ,koniec końców nie mogę
ogladać części filmow, nie mówię już o starszych osobach czy osobach noszących
okulary (ja mam soczewki ale nie każdy chce je nosić) ,zakładanie jednej pary na drugą
jest poprostu śmieszne.

Drugą sprawą jest fonia, ludzie przestali słuchać ,zamiast tego słyszą. Różnego rodzaju
dubbingi, lektorzy wymazali u niektórych osób chęć w ogóle słuchania aktorów podczas
filmów. Wszystko ma być szybko i zgrabnie. Nie zdarzyło wam się w towarzystwie pięknej
kobiety nie wiedzieć co powiedzieć? Tak dobrze znana krępująca cisza ,kiedy przydarza
się głównemu bohaterowi staje się on głupkiem a sala kinowa śmieje się z tego. Co
jest śmieszne w realiźmie? Bohater nie musi być alfą i omegą. Części z was nie chce
się nawet przez 10sec pomyśleć, nad daną sceną - odrazu jest skreślana ,bez
racjonalnych powodów. Muzyka cudownie komponuje się z obrazem. Człowiek ma
ochotę wstać w nocy i iść pojeździć po mieście.

Rozumiem iż ktoś może nie w pełni podzielać mojej i części osób fascynacji tym kinem
,ale przyznawanie temu filmowi 1/10 jest upośledzeniem w ocenianiu filmów.

ocenił(a) film na 10
Rzirzi

W filmie akcji - to akcja jest główną częścią filmu, ciężko w tym filmie akcje uznać za główny plan :>

ocenił(a) film na 9
powrot_glodzilli

Aha. W taki razie jest to nowy gatunek "etiuda montażowa".
Dla rottentomatoes, imdb, filmweb, filmaster to film akcji, ale jak wszyscy wiemy, jeszcze Ty musisz to zatwierdzić.
Dla mnie jest to film akcji, który zrobił "ambitny" reżyser. Forma mi bardzo odpowiada, ale skoro reżyser jest "ambitny", to także treść musi (musi?- MUSI!!!) odpowiadać wysokiemu poziomowi. Mi nie przeszkadza, że treść jest poprawna, ale ja przynamniej nie udaję, że jest inaczej. I do tej pory nie mogę się doprosić chociażby o parę tych magicznych rozwiązań fabularnych. Proszę. Błagam. Wiem, że nie zgadzasz się z moim poglądem, bo to już sobie dawno uświadomiliśmy. Nawet nie musisz pisać jak bardzo się ze mną nie zgadzasz. Napisz te fabularne smaczki. Ja tam widzę jeden gigantyczny, dosyć siermiężny - gdy zakłada maskę a jak wiemy maski używa wtedy, kiedy dzieję się fikcja filmowa. Dlaczego siermiężna? Ponieważ reszta akcji (tej akcji gdzie musi spuścić komuś łomot) to bohater bez maski. Czyli moja intepretacja jest sprzeczna. I to wszystko... A gdzie reszta?

ocenił(a) film na 10
Rzirzi

wątpię żebyśmy doszli do jakiegoś konsensusu, dla mnie ten film to bardziej dramat niż akcja, co na imdb też jest zaznaczone, a tutaj jest oznaczone jakby film składał się z samej akcji. Może się źle wyraziłem w poscie wyżej. Tobie się podobał z twoich powodów mi z moich i niech tak zostanie.

ocenił(a) film na 9
powrot_glodzilli

Oj pogubiłeś się. Widzisz moja ocenę tego filmu, ja widzę Twoją. Ergo ten film się nam strasznie podoba. To jest jasne. I co najlepsze, z tych samych powodów. Jednak problem jest gdzie indziej. Twoja początkowa tyrada mowi nam wszystkim, że to film dla, jakby to ładnie ująć, inteligentnych. Dla tych, którzy chcą więcej niż wybuchy, efekty specjalne czy szalona akcja w np. Transformers. Czy przypadkiem w przypadku maszyn- samochodów nie dominuje forma nad treścią?! W "Drive" jest dokładnie tak samo. Transformers i Drive nie pobudzają intelektu a jedynie łechtają poczucie piękna. Kropka. Czy fani Transformers piszą o głębi postaci, celnych pointach czy nieoczywistych dialogach? Przecież bohater Drive jest jednowymiarowy, wręcz papierowy- pobij, pocałuj, pędź. Dialogi - to samo. A Ty piszesz o niepełnosprawności widzów multipleksów, gdzie sam zakochałeś się (podobnie jak ja) przypudrowanej laluluni. Na Drive i na Transformers tak naprawde nie trzeba zbytnio myśleć. Wszystko masz wyłożone na tacy. Morderczy taniec robotów działa tak samo na masowego widza, jak senny montaż i świetna muzyka dla koneserów kina. I dlatego bardzo nie spodobało mi się to, jak określiłeś, że jest to film dla ludzi "myślących" - szukających wrażen na poziomie intelektualnych. Bo takowych w Drive nie ma.

ocenił(a) film na 8
Rzirzi

Tak,naprawdę?To dlaczego grono tutaj osób piszę że ten film to dno(itd),bo przy filmie zasypiali,bo aktorzy za mało gadali,no i jeszcze do tego oceniaja na jeden,dla mnie to ćwierćinteligenci,albo z zespołem ADHD...

ocenił(a) film na 9
aronn

Rzuć kostką do gry:
1.A ci co oglądają Drive to przyćpani, flegmatyczni nudziarze.
2. A co na to ja? Olewka.
3. Sam oceniłeś Transformersy 2 na 2/10 a film nie jest totalnym gównem.
4. Bo musi być harmonia na świecie.
5. Gdyby reżyser musiał dogodzić i Tobie i "1/4inteligentowi" oceniłabyś film na 6/10.
6. Szukają inncyh bodźców pobudzających ich poczucie piękna.

użytkownik usunięty
aronn

Wypraszam sobie! Mam ADHD a film bardzo mi się spodobał, nie wspominając już o fenomenalnej ścieżce dźwiękowej.

ocenił(a) film na 8

to jestes wyjątek :P

ocenił(a) film na 10
Rzirzi

skoro widzę jak przygłupy krzyczą na sali: eeeeee ale ***** co to ***** ma byc, a inteligentni ludzie oglądają w spokoju i czerpią radość z filmów to moje słowa z początku tematu uważam za prawdziwe i koniec kropka. Nie tylko tyczą się tego filmu ale ogólnemu upadkowi dzięki mass mediom TVN'owi w Polsce MTV na świecie i innym durnym tworom.

ocenił(a) film na 9
powrot_glodzilli

Ale z ciebie badacz kultury. No naukowiec wręcz. Każdy komu się film podobał jest ynteligentny, reszta to przygłupy. Ale nadal nie potwierdziłeś swojej tezy JAKIMKOLWIEK argumentem. Pokaż mi głębię treści. Na razie nie widzę różnicy między fanem Transfomersów i fanów "Drive". I ci, i ci ślinią się na widok ładnych obrazków.

ocenił(a) film na 10
Rzirzi

jest róznica między wulgarnym pięknem obrazu a subtelnym, jak tego nie rozumiesz to co ja mam porawdzić.

ocenił(a) film na 9
powrot_glodzilli

Co ja poradzę, że po mojej stronie są argumenty a po Twojej kilmat odmieniany przez wszystkie przypadki. Inteligenta, jak to piszesz, można poznać, że odczytuje prawidłowo treść nie formę. Teraz "inteligencja" podnieca się fiutkiem na krzyżu i tymi podobnymi sprawami. Ostatnio będąc w muzeum sztuki współczesnej można było zobaczyć video art o tym jak gostek wchodzi po wieży licząc schody. Na końcu wchodzi na trasa widokowy i... znów wchodzi na wieżę i liczy stopnie.

ocenił(a) film na 10
Rzirzi

a tak na marginesie zobacz co napisałem na końcu mojego postu, nikogo nie wyzywam od przygłupów jeżeli mu się film nie spodobał, napisałem tylko, że 1/10 to przesada. Jakoś prowadzę normalne konwersacje z ludźmi, którzy daja temu filmowi 3,4,5/10 i nie mam nic do tego. Moja wina, że film ma bardzo dobry klimat, którego w innych filmach brakuje? Sam napisałeś "inteligencja", nie kręcą mnie fiutki na krzyżach, a sztuka współczesna w większości jest dla mnie zbyt abstrakcyjna.

ocenił(a) film na 10
Rzirzi

Uważam, że „Drive” jest bardziej złożonym filmem niż piszesz. To, jak się go odbierze zależy od gustu i nastawienia przed seansem. Podchodząc do tego filmu jak do „Transformers”, czyli kina rozrywkowego, można się zawieść, ale gdy ktoś nie będzie wcześniej zakładał, że to wyłącznie kino akcji, może się pozytywnie rozczarować lub nawet dać oczarować.
Co do Twoich zastrzeżeń: Po pierwsze, w mojej ocenie, nie dialogami ale obrazem reżyser prowadzi nas przez tą historię więc mała ich ilość nie jest wadą a jedynie konsekwencją dokonanego przez niego wyboru Są tacy reżyserzy jak Woody Allen czy Quentin Tarantino, dla których słowa wypowiadane w filmie są często ważniejsze niż obraz, i tacy, którzy traktują film bardziej konserwatywnie jako sztukę głównie wizualną mającą opowiadać obrazami. Po drugie nie zgodzę się, że bohater filmu jest papierowy, jednowymiarowy. Odebrałem go jako osobę pełną świadomie tłumionych emocji. Zdaje sobie sprawę, jaka bestia w nim drzemie i stara się ją ujarzmić nie pozwalając sobie na jakiekolwiek głębsze interakcje z otaczającymi go ludźmi. Nie jest mu z tym dobrze, ale uznaje, że tak będzie lepiej dla niego i otoczenia. Zarówno w pracy na planie filmowym jak i wożąc oprychów kontakty ogranicza do niezbędnego minimum. Widać jak walczy ze sobą, gdy widzi Irene w sklepie. Podszedłby, zagadnął, ale wycofuje się do sąsiedniej alejki. Dopiero, gdy widzi ją na parkingu przy uszkodzonym samochodzie łamie się i podchodzi. To ten moment, w którym złamał swoje zasady, zapoczątkował lawinę późniejszych problemów. Każdy kolejny trup jest konsekwencją wyboru dokonanego na parkingu. Za każdym razem stara się kontrolować swoje emocje, ale nie wychodzi mu to najlepiej. Popatrzcie na jego twarz przed, w trakcie i po każdej scenie, w której używa przemocy. W motelu, gdy czeka na wyjście z łazienki gościa z giwerą i zaraz po, gdy stoi zakrwawiony w drzwiach łazienki. W windzie, gdy całuje Irene i niewiele później, gdy stoi w windzie patrząc na przerażoną dziewczynę, wiedząc że zobaczyła w nim coś, co chciał ukryć, tą mroczna stronę. W ten właśnie sposób odbieram głównego bohatera i dlatego nie jest dla mnie jednowymiarowy, ale pełen rozterek i emocji. Może to nadinterpretacja, lecz myślę, że jest to bliskie temu, co chciał przekazać reżyser. Nie słowem, ale obrazem: światłem, kolorem, gestem, mimiką...

ocenił(a) film na 8
maribea_pl

Jedni to dostrzegają a inni maja to w du...

ocenił(a) film na 10
aronn

Może to jednak nie jest kwestia tego, ze mają w du...
Jeżeli podejdzie się do takiego filmu całkowicie rozrywkowo, jak do dodatku do popcornu, to można być rozczarowanym i wygłaszać pejoratywne opinie (niektórym przydałoby się przy tym nieco ogłady). Wiem, że to trudne, ale proponuję takim osobom przemóc się, i spróbować obejrzeć ten film raz jeszcze próbując dostrzec coś więcej. Może tym razem coś zaiskrzy. Trzeba spróbować. Ja tak miałem z „Truposzem” Jarmuscha i „Blade Runnerem” Scotta. „Truposza” oglądałem trzy razy i nadal uważam, że jest słaby, choć opinie innych osób są raczej pochlebne. „Blade Runner” dopiero po drugim seansie przemówił do mnie. Może to wina wcześniej czytanej książki, ale teraz jest jednym z moich ulubionych filmów. Tym, którym się „Drive” nie podobało raz jeszcze proponuję dać mu szansę, choć prawdopodobieństwo zmiany opinii nie jest wysokie.

ocenił(a) film na 10
maribea_pl

dales mi do myslenia z tym truposzem i blade runnerem
truposza osobiscie nawet nie pamietam, a blade runner byl jednym z najnudniejszych filmow, jakie widzialem (moze dlatego, ze widzialem w wersji rezyserskiej, tj. bez przemyslen glownego bohatera i trudno bylo mi skladac fakty)
poza tym zawsze myslalem, ze jesli film znudzi od razu powolnym tempem akcji, to trudno w ogole zabrac sie za niego ponownie, a co dopiero liczyc, ze sie spodoba, ale po Twoim komentarzu moje myslenie w tej kwestii powoli sie zmienia
pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
maribea_pl

"Truposz tez do mnie do końca nie przekonał ale był bardzo oryginalny zaś Blade Runnera również doceniłem dopiero za drugim razem...

ocenił(a) film na 9
maribea_pl

Piszesz o 2 rzeczach:
1. Bohater uruchamiający lawinę przeciwności swoim wyborem - wow, toż to podstawy podstaw scenopisarstwa.
2. Bohater "jednak" wielowymiarowy - ależ oczywiście to jest prawda co piszesz, ale dla mnie jest i tak ubogo, inaczej (żeby żaden ziutek nie napisał, że chcę drama queen) - chcę żeby mnie zaskoczył lub zaintrygował swoim zachowaniem. Tak samo z treścią. Ale zaraz się meteorolodzy zapienią, że przecież jest klimat. I to jest moja pointa: te bałwochwalce nawet nie wiedzą co napisać, tylko jak wypłynie całkiem logiczny wywód to tylko pisną "ja też tak myślę".

Rzirzi

Dobrze waść prawisz ;)

ocenił(a) film na 9
powrot_glodzilli

Moim zdaniem przesadzasz. Zobacz te wszystkie dyskusje na filmwebie pod poważnymi produkcjami - same się nie napisały ;)

ocenił(a) film na 10
Matrixiu

napisała je drobna część widzów

ocenił(a) film na 9
KapitanOrzech

Calineczka, Tomcio Paluch i Guliwer.

ocenił(a) film na 9
powrot_glodzilli

Dawno nie przeczytałem tak trafnych zdań, z tak zwykłych słów.

powrot_glodzilli

Stek bzdur, tyle powiem.

ocenił(a) film na 8
KapitanOrzech

no to duzo powiedziałeś a teraz ...Wypie...

ocenił(a) film na 9
aronn

lęgnuj mi zarośnietą rabatkę.

ocenił(a) film na 8
Rzirzi

że co?

ocenił(a) film na 9
aronn

Nie chciałem żebyś wyszedł na ćwierćinteligenta i z ADHD.

ocenił(a) film na 8
Rzirzi

Oj,dobra nie chcę mi sie "gadac"z tobą,starasz sie tu pokazywać jaki to jesteś inteligentny i nie do zagięcia.

ocenił(a) film na 9
aronn

Co wy kuźwa z tą inteligencją? To nie jest fizyka kwantowa tylko pieprzone ruchome obrazki.

Rzirzi

Które wymagają odrobiny oleju w głowie by pojąc przekaz reżysera.

ocenił(a) film na 10
powrot_glodzilli

podpisuje się pod tymi słowami w 100% i ogłupieniem społeczeństwa które też widać w polityce i codziennym życiu....
i niech ktoś mi powie, że większość ma rację :/

ocenił(a) film na 8
powrot_glodzilli

Obraz obejrzałem z przyjemnością, dużą przyjemnością. Pomyśleć, że nie miałem o nim pojęcia do momentu, w którym koleżka wkleił video Kavinsky'ego na FB. Z ciekawości pogrzebałem tu celem ustalenia szczegółów, po czym z premedytacja zarekwirowalem. Nie wiem dlaczego ale w jakis sposób przypomina mi "To nie jest kraj dla starych ludzi". Jednak wywarł na mnie wrażenie innego typu, Przede wszystkim muzyka zostaje na długo w pamięci, Obraz, montaz, ujęcia mozna odbierać róznie ale muzyka nie zostawia nikogo obojetnym - dobrana doskonale. Słuszna uwaga, że film bardzo w stylu lat 80 ale własnie wtedy, w tamtym stylu powstało kilka grubych numerów (mimo ewidentnie mniejszych nakładów), duzo grubszych niż sie to czyni obecnie, więc to jest tylko i wyłącznie zaleta. Prostota opowieści kojarzy mi sie również z filmami robionymi przez Eastwooda - kolejny komplement. Ów jest dla mnie profesorem jeśli chodzi o opowiadanie prostych, banalnych zdawało by się historii, jeśli facet bedzie szedł w tym kierunku czekam na jego następne produkcje (nie mylić z produktami). Reasumując - tym, którym film nie przypadł do gustu radzę dac jeszcze troche czasu na dotarcie się, jak by to ująć, wyostrzenie smaku.

PS: co do motywu, gdzie bohater dwukrotnie bije frontem samochodu a ów wydaje sie nie uszkodzony, hmm, nie zapominajmy że był to kierowca przez duże K, kaskader tez przez duże K, no i zdolny mechanik jak mówił o nim szefuńcio. Byc moze auto było dobrze spreparowane na tego typu sytuacje - taka mała dygresja

ocenił(a) film na 8
powrot_glodzilli

Właśnie wróciłem z kina. Rewelacja. Podpisuje się pod Twoimi słowami.

ocenił(a) film na 10
powrot_glodzilli

Ten film to był dla mnie powrót do przeszłości: "Niesamowity jeździec", "Znikający punkt", Życzenie śmierci" - gdzieś chyba w temacie "Obywatel Kane" kolega zadał pytanie czy dzisiaj jest możliwe by "Obywatel Kane" stał się takim hiciorem jak w 1941 roku. Napisałem, że nie, bo nie ma już tamtej ciszy wokół nas, bo żyje się 4x szybciej, bo nie ma ludzi, czasów, problemów i radości z tamtych lat. Nicolas Refn udowodnił mi, że się myliłem, że takie filmy potrafią zachwycać i dzisiaj i zrobił to w arcymistrzowski sposób. Brawo, brawo, po trzykroć brawo!

ocenił(a) film na 6
powrot_glodzilli

E tam, dałem 6/10. Ten film nie zasługuje na miano "arcydzieło"; historia jest oklepana, aktorsko nie błyszczy. Czy naprawdę Hollywood już tak doszczętnie ludzi ogłupiło, że wystarczy im pokazać zgrabny, oszczędny montaż, ładną muzykę i okrasić to heroiczną opowiastką, aby zaraz uznali obraz za arcydzieło?

ocenił(a) film na 10
BelzeBoobies

możliwe, ale nie wiem dlaczego od dłuższego czasu żaden film nie zrobił na mnie takiego wrażenia tak jak ten. Niecały miesiąc widziałem go już 6 razy i dalej mam ochotę go oglądać. Może masz racje, zostałem oczarowany i oślepiony, ale myślę, że obiektywna ocena filmu waha się między 5-8/10, a nie 1-4/10 i to chciałem napisać w moim temacie.

powrot_glodzilli

Zgadzam się, świetny komentarz. Film jest całkowicie inny od innego filmowego "drivera", a mianowicie Stathama, jednak w Drive historia jaka jest mogła wydarzyć się naprawdę. Ucieczka od policji po napadzie też wygląda racjonalnie: w nocy, najpopularniejszym samochodem w mieście nie rzucającym się w oczy, z podrasowanym silnikiem by w ostateczności pędzić jak najszybciej się da. Nie jak w transporterze gdzie odbywa się to w środku dnia przy największym ruchu i skacząc z dachu jednego budynku na drugi. Dialogów może nie jest dużo ale główny bohater po prostu taki już jest. Świetna muzyka, bardzo dobra gra aktorska, zwykła historia bez tandetnego i naciąganego happy endu, doskonały klimat i główny bohater zapadający w pamięć wręcz kultowy. Ja potrzebowałem obejrzeć ten film dwa razy za pierwszym też czułem niedosyt i nie wywarł na mnie wielkiego wrażenia ponieważ obecne kino dostarcza nam filmy na których cytując klasyka nie ogląda się a patrzy na nie. Nie jest to typowy film akcji ale tez nie sądzę by w rzeczywistości przestępcy działali tak by widziało ich możliwie jak najwięcej ludzi. Po obejrzeniu bardziej nasuwa mi się skojarzenie z filmem "Vanishing Point" z 1971r. Podobny jak dla mnie typ bohatera. 8/10.

ocenił(a) film na 8
piero18_18

Ktos zauważył że podobny do Thief,Manna.

aronn

Dzięki zobaczę ten film.

ocenił(a) film na 3
aronn

Raczej do "Samuraja" z A.Delonem oraz "Kierowcy" z Ryan-em O'Neal-lem
Zresztą "bohaterów bez imienia" Trylogia Dolarowa z Eastwoodem poprzez Straż przyboczna , Niesamowity jeździec itd. itp.

ocenił(a) film na 10
powrot_glodzilli

Zgadzam się z wypowiedzią autora tego tematu.

Zawsze staram się obejrzeć wyszukany film, które daję do myślenia, pozwalający dogłębnie zanurzyć się widzowi w rolę głównego bohatera i nie tylko jego. Film musi mnie ująć, tak żeby zapadł mi w pamięć. Ścieżka dźwiękowa, także powinna się idealnie komponować z akcją w filmie. Takim filmem jest "Drive" oczywiście według mnie.

Odbiegając z reguły lubię, bezpośrednio po filmie, znaleźć i posłuchać soundtracku, który najbardziej wpadł mi w ucho. Pierwszym utworem, który przesłuchałem jest College feat. Electric Youth - A Real Hero. Polecam

"Muzyka cudownie komponuje się z obrazem. Człowiek ma
ochotę wstać w nocy i iść pojeździć po mieście."

Dokładnie mam takie samo odczucie, bardzo lubię jeździć samochodem. Chciałbym sobie sprawić album ze ścieżką dźwiękowa do filmu i odpalić go w aucie. Następnie wyruszyć w trasę.

"Drive" jest filmem, który chcę polecić i będę go polecał, kiedy tylko nadarzy mi się taka okazja m.in. wśród znajomych.

ocenił(a) film na 9
powrot_glodzilli

9/10 PIekna opowieść o miłości, zakrętach życiowych, samotnościi... <Muzyka genialna. Na początku Brian Eno w motywach tylko z dziewczyną. Bez słów się zakochują. Genialny film. Tegoroczny debeściak. Mam nadzieję na oskara.

powrot_glodzilli

Swietnie to wszystko ujales(mam na mysli oczy-wiscie autora ) w swym temacie...ode mnie masz rowniez pelnego kielicha ...

http://www.youtube.com/watch?v=-DSVDcw6iW8 piekny kawalek z filmu...nic tylko marsz do auta (najlepiej noca :D ,choc w moim przepadku to niemozliwe),wlaczyc sobie ten kawalek i miec na wszystko w...

Pozdrawiam


ocenił(a) film na 8
jcerowski

Podbijam ponownie,na złość zrzędzącym na ten film :P

ocenił(a) film na 10
powrot_glodzilli

Dobre podsumowanie autora, mam podobne odczucia co do kinematografii xxi wieku. Jeśli chodzi o film to jest on piękny i cóż jeszcze mogę rzec, ten film trzeba poczuć.

ocenił(a) film na 10
bambuspl

Wczoraj byłem na Sherlocku i znów to samo, ludzie rechotali jak stado baranów z miernych wręcz żenujących żartów. Zachowują się jakby wchodząc do kina zostawiali mózgi w domu.

ocenił(a) film na 8
powrot_glodzilli

wiesz dlaczego tak jest?Bo przychodzą w grupie,paczkami a jeszcze do tego coś łykna przed seansem,no i jest wesoło...