Toż to typowy, przewidywalny i płytki film o zemście samotnego, małomównego kolesia który "w słusznej sprawie" załatwiłby pół stanu.
Seria Bad Boys, Człowiek w ogniu i Gorączka pozostają niedoścignione jeśli chodzi o tego typu filmy.
Słabe 6/10 za muzę i klimacik lat 80.
Właśnie stąd ten szał - klimat, muzyka, zemsta samotnego małomównego kolesia, przemoc, zdjeęcia. Dla nas - fanów - to są zalety. i tak oceniłeś w miarę wysoko i obiektywnie, za co Ci chwała. To film do poczucia i tyle, Tobie nie przypadł do gustu, ale obaj - fan i niefan - mozemy żyć obok siebie na filmwebie, dyskutując:)
mi się nie podobał, kompletnie nie rozumiałam przesłania. nudny i przewidywalny. a jak ktoś ma ochotę na rozlew krwi to radzę sobie oglądnąć kill billa albo django :) pozdrawiam
W ogóle nie o krew się rozchodzi. Drive to klimatyczna miazga, film od pierwszej do ostatniej sekundy przemyślany, idealnie wyważony. Żadna scena nie jest przypadkowa, żadna nie jest bezsensowna, mimo że wiele z nich wcale nie ma rzutu na dalsze wydarzenia. Moment, w którym Ryan całuje sąsiadkę w windzie - wielkie WOW. Przejażdżka samochodem z nią i jej synem przy tej muzyce - WOW.
Owszem. Uważam że to świetne filmy. Zapewniają świetną rozrywkę. 100% akcji. W Drive podobała mi się tylko muza zalatująca trochę Policjantami z Miami i GTA Vice City.
Bad Boys 2 to esencja Baya. Ledwo oglądalny film, beznadziejny humor, straszne nieuzasadnione efekciarstwo, głupoty w scenariuszu.
No i czego chcieć więcej? Elementy, które wymieniłeś ty i inny tu się wypowiadający, składają się na świetny klimat, atmosferę. Naprawdę nie rozumiem jak można ten film cisnąć i wystawiać mu ocenę poniżej 6. Ten film nie miał być arcydziełem z masą nieprzewidywalnych wątków i przesłań. Miał być klimatyczny z tajemniczym bohaterem. Niektórzy właśnie to najbardziej cenią. Taki klimat był też w "Super 8" do jakiejś 30min, a później chyba właśnie, żeby nie "zanudzić" widza, zrobiono zwykły kicz. Tu wszystko ma swój umiar ;). Pozdro
To hołd dla kiczu, tandety i starych filmów, tu liczy się klimat i nic poza tym. Refn zwykle robi filmy z marnym scenariuszem więc nie ma się co nastawiać na ten element filmu, Stylistycznie nieźle zrobiony, reszta albo jest po łebkach albo jej nie ma. No i soundtrack uwielbiany przez gimbusy(niezwykle klimatyczny)