PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=631979}
7,1 208 tys. ocen
7,1 10 1 208136
6,7 78 krytyków
Drogówka
powrót do forum filmu Drogówka

ponieważ uważany jest za najbardziej oryginalnego reżysera ostatnich lat.Obejrzałem
wszystkie filmy Smarzowskiego nie licząc seriali. I o ile Wesele było naprawdę filmem
nowatorskim, zaskakującym, burzącym stary porządek, to Dom zły, i teraz Drogówka to już tylko
odcinanie kuponów. Nie przeczę, Smarzowski ma swoje rozpoznawalne logo, ale zaczyna
nużyć,
Drogówka niczym nie zaskakuje, ani doborem aktorów (mają chyba ze Smarzowskim
podpisany dożywotni kontrakt) ani atmosferą, jak zwykle u Smarzowskiego w różnych
odcieniach szarości, bez wyraźnego podziału na dobro i zło, bo wszystko jest przecież
relatywne, mamy za to wulgaryzm, pornografię, korupcję, w 5D zapewne doszedłby jeszcze
zapach szamba!
Społeczeństwo jest do dupu, więc niby dlaczego "drogówka", która jest integralną częścią tego
skorumpowanego, obrzydliwego społeczeństwa miałaby odstawać od normy. Film
przygnębiający, moim zdaniem niepotrzebny. Człowiek powinien mieć jednak nadzieję, bo bez
nadziej, świat staje się beznadziejny jak w filmach Smarzowskiego. No, może poza Różą, ale
dzięki Bogu, do Róży scenariusz napisał nie Smarzowski tylko Michał Szerbic.

aabraq

Przede wszystkim... nudny (!), niestety przewidywalny ponieważ narracja oparta jest na tym samym schemacie, a przerysowana banda skorumpowanych prymitywów opętanych przypadkowym seksem ( z kimkolwiek, gdziekolwiek), wódą ( gdziekolwiek byle dużo ), i kasą ( jakąkolwiek), nie mających żadnych wartości ani szacunku nawet dla rodzin ma być egzemplifkacją nie tyle samej tytułowej drogówki co społeczeństwa, w jakiej ona funkcjonuje.
Szału nie ma, Panie Smarzowski

ocenił(a) film na 4
Shalimar00

Prawda, największe rozczarowanie sezonu, wydaje mi się, że Smarzowski zapomniał o starym porzekadle:, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Bluzgający Bartłomiej Topa, zawsze będzie bluzgającym Bartłomiejem Topą niezależnie czy Smarzowski ubierze go w mundur policjanta, żołnierza, kosmonauty, kolejarza, czy listonosza. Może dla zblazowanych artystów "kurkowanie" jest trendy, ale dla przeciętnego widza to chleb powszedni.
Dokładnie - Szału nie ma!

Shalimar00

Argument, że film jest nudny, to jeden z najbardziej subiektywnych chwytów,z którymi nie da się polemizować. Dla Ciebie był nudny, dla mnie stanowił doskonale skrojony film, o którym można powiedzieć wiele (nawet tego złego), ale na pewno nie to, że jest nudny. co ciekawe - gdy taki zdegenerowany świat widzimy w amerykańskcih filmach policyjnych ("Francuski łącznik", "Serpico", "Dzień próby", "Brudny Harry") jakoś nam to nie przeszkadza, natomiast w "Drogówce" przeszkadza. Być może wynika to z faktu, że świat ukazany w amerykańskich produkcjach stanowi dla nas tylko i wyłącznie fabularną fikcję. Natomias świat z "Drogówki" już jesteśmy w stanie skonfrontować z naszymi doświadczeniami. I zapewne większość z nas nic zupełnie nie wie o świecie, który został ukazany w filmie Smarzowskiego. Całe szczęście. co jednak nie znaczy, że ten świat nie istnieje. To film o policjantach, czyli grupie zawodowej, która codziennie spotyka się z najróżnieszymi przejawami patologii. Byłbym tez ostrożny w nazywaniu głównych bohaterów "skorumpowanymi prymitywami", bo - jak już napisałem chyba w innym poście - trudno cały czas taplać się w g*wnie i nie prześmiergnąć. W tym kontekście postawa głównego bohatera jawi sie niemal jako heroiczna. Bardzo chciałbym dozyć czasów, że będzie można o "Drogówce" powiedzieć z pełnym przekonaniem, że to film wyolbrzymiony.

Wiem - będzie cała rzesza widzów, którzy dostrzegą tylko wulgaryzmy, nagie cycki i chlanie, jednak pod tą plugawą powierzchnią kryją się w tym filmie prawdziwe dramaty i tragedie wielu Polaków, nie tylko policjantów.

ocenił(a) film na 4
Gerard_Polanski

Zgoda, filmowi od strony warsztatowej nie ma wiele do zarzucenia, szczególnie jeśli chodzi o montaż, pracę kamery z ręki, której mógłby pozazdrościć Lars Von Trier, muza, itd, itd.
Chodzi mi o coś innego, a mianowicie, mogłem grzebać się w szambie przy "Weselu", ba nawet na "Domie złym", aby dotrzeć do diamentu na dnie tego gó-wna, w którym to paplaniu Smarzowski ma (zdaje się) niesamowitą przyjemność. No, i nagle wyskakuję z filmem Róża! Jak dla mnie filmem genialnym, odchodzącym mocno od dotychczasowego pijaru Smarzowskiego, po Róży, wielu widzów zaczęło oczekiwać od Smarzowskiego kolejnych obrazów tego typu. Niestety, Drogówka jest powrotem do tej konwencji jaką mamy we wcześniejszych jego filmach. Dla mnie to nic innego jak powielanie sprawdzonych schematów. Dom zły, jak i Drogówka równie dobrze mogły by być sequelami pierwszego filmu Smarzowskiego i nosić tytuł:, Wesele II i Wesele III, i nikt by się tego nie czepiał. W tym znaczeniu Drogówka jest dla mnie filmem wtórnym, i przez to nie zaskakuje, a raczej nuży. ( bo nie nudzi)

aabraq

Wiesz, zawsze miałem niezbyt dobre zdanie o twórcach, którzy chcą iść w tym kierunku, jaki oczekuje od nich widownia. A co do "Drogówki" - przyznam się, że sam miałem duże obawy związane z tym dziełem. Szczególnie trailery mnie odrzucały. I chyba dlatego nabrałem przekonania, że Smarzowski może zacząć się powtarzać. Jednak po seansie te obawy prysnęły. To, co brałem za koniunkturalizm, jest u Smarzowskiego po prostu autorską wizją świata i kina, bo "Drogówka" jest przede wszystkim filmem noir, tyle, że wykorzystującym nie ulice Nowego Jorku bądź Chicago, ale Warszawy.

Patrząc na to jeszcze inaczej - jakoś nikt nie zarzuca von Trierowi albo Allenowi, że ciągle kręcą filmy o tym samym. No, ale tak generalnie to rozumiem, że "Drogówka" ma prawo się nie podobać. Widz wychodzi z seansu brudny, a to nie jest miłe uczucie.

Gerard_Polanski

Ja nie wyszłam z tego filmu "brudna", wstrząśnięta, ba- nawet nie mogę stanowczo stwierdzić ,że mi się nie podobał ( bo też tak nie jest). Jestem tylko zwyczajnie rozczarowana tym co zobaczyłam bo to zwykły przerost formy nad treścią i coś co już widziałam.

"Byłbym tez ostrożny w nazywaniu głównych bohaterów "skorumpowanymi prymitywami", bo - jak już napisałem chyba w innym poście - trudno cały czas taplać się w g*wnie i nie prześmiergnąć". "
Tak , oczywiście, wchodzisz między wrony, kraczesz tak jak one. Tylko nie o to chodzi.
Zauważ , nawet postacie stworzone są wg jednego schematu: w tym filmie KAŻDY policjant jest totalnym debilem, zdeprawowanym, ograniczonym ochlejem, który pierd**li wszystko co popadnie , bierze w łapę i żeruje na ludzkiej naiwności. Tak , oczywiście, chodzi o przerysowanie cech, wręcz karykaturę osobowości, wiec mamy i seksoholika i alkoholika i rasistę- faszystę. i całą resztę dla której wspólnym mianownikiem jest bycie debilem, bez żadnych zasad. I znowu jeden z nich , przez przypadek bedzie wciągnięty w samo gówno , w którym zechce utopić go umoczona w nim reszta hołoty). Postać grana przez Topę, nie jest heroiczna, on zwyczajnie walczy o przeżycie). Drugi " Dom Zły"? No , ok, ale ile można powielać schematy?
Jeśli " Drogówka" i kostium policjanta jest metaforą , to żyjemy w obrzydliwie brudnym, będącym w stanie rozkładu społeczeństwie ( dosłownie, warto zwrócić uwagę na to jak jest ukazana sama Warszawa w tym filmie), pełnym niespełnionych i wygłodniałych seksualnie alkoholików, ochoczą korumpujących i dających się korumpować, bez absolutnie żadnych zasad, wartości i perspektyw. (O ile u Smarzowskiego wszystko jest względne, nie ma ani dobra ani zła, to postacie są na jedno kopyto, płaskie, jednowymiarowe.)Trochę to jednak łopatologicznie uproszczone.

ocenił(a) film na 10
Shalimar00

Czy rzeczywiście na co dzień spotykasz tak barwne i wielowymiarowo rozwinięte osobowości . A może większość ludzi (jeżeli nie wszyscy ) uważają że życie jest proste jak p**** czyli to czym przesycona jest codzienność bohaterów Drogówki . Na forach filmwebu z trudem znajdziesz wypowiedzi szukające obrazów w 2D ( 3D ..itD ) , czy czegoś więcej niż recept na problemy policji drogowej . Może to nie Smarzowski używa jednego kopyta ?

ocenił(a) film na 4
Gerard_Polanski

Dla mnie Lars Von Trier jest mistrzem suspensu, czego nie mogę powiedzieć o Smarzowskim.
Porównajmy trzy filmy Duńczyka choćby Dogville, Antychrysta, czy Melancholię do trzech Smarzowskiego czyli Wesela, Dom zły i Drogówki.
Czyż Lars zaskakuje każdym kolejnym filmem?..., czego nie można powiedzieć o Smarzowskim, choć to naprawdę dobry rzemieślnik.
Powiem więcej, gdyby nie Wesela, Dom Zły i Róża, Drogówce dałbym 8.

ocenił(a) film na 10
aabraq

" Lars Von Trier jest mistrzem suspensu" czyżbyśmy dyskutowali o kinie akcji ?

ocenił(a) film na 4
tdextrek_filmweb

Akcję ma każdy film, proszę nie mylić akcji z efekciarstwem.

ocenił(a) film na 10
aabraq

Nic dodać .

ocenił(a) film na 10
aabraq

Róża była akurat najsłabszym filmem Wojtka. Wesele, Dom Zły i Drogówka to są arcydzieła! Smarzowski jest nejlepszym polskim reżyserem ever. Kropka.

ocenił(a) film na 10
ElRio

Róża Cię nie poraziła ?

ocenił(a) film na 10
tdextrek_filmweb

Jakoś nie bardzo. :)

ocenił(a) film na 10
ElRio

Totalne zezwierzęcenie (przepraszam zwierzęta, należałoby powiedzieć zezludczenie ) ludzi , przecież zwyczajnych nie poraża ?

ocenił(a) film na 10
tdextrek_filmweb

Ja wiem? U Smarzowskiego takie zachowania to normalka, już mnie chyba znieczulił na to.
Poza tym - on tego używa chyba specjalnie,żeby epatować przemocą. Przypomnij sobie najpierwsze kadry filmu... a skoro reżyser chce mnie zaszokować to ja odruchowo się nie daję. :)

ocenił(a) film na 10
aabraq

I chociaż nie zgadzam się z tytułem , bo uważam że należy pisać źle o Smarzowskim o ile jest to uzasadnione oczywiście nie z powodów innych niż filmowych . Cała wypowiedź jest jednak uzasadnieniem dlaczego nie należy mówić o szambie otaczającej rzeczywistości źle . Może to rzeczywiście jest metoda , zamknąć oczy , zatkać nos i cieszyć się że jest fajnie bo tak ... ?

ocenił(a) film na 2
tdextrek_filmweb

Dobrze, jest szambo, wszystko śmierdzi, wokół sam brud i same kanalie - i co: mamy się dostosować i byc w tym lepsi, bo na podstawie filmu Smarzowskiego nie widzę innej drogi. Wnioski z jego filmów, trzeba się pogodzić z rzeczywstością i brać ją taką jaka jest.

ocenił(a) film na 4
gurowski

Mimo wszystko świat jest o wiele lepszy niż wynikałoby z filmów Smarzowskiego. Przynajmniej ten, w którym ja funkcjonuję.

ocenił(a) film na 10
aabraq

Ponad 3 tys. lat dziejów ludzkości zaprzecza Twojemu optymizmowi ......

ocenił(a) film na 4
tdextrek_filmweb

Widzę, że jesteś ruskim optymistą. Ruski pesymista twierdzi:, że gorzej być nie może. Na co ruski optymista odpowiada: Może, może...

ocenił(a) film na 10
aabraq

Widzę że oprócz wystawiania filmowych papierów rzemiślniczych , jeszcze całkiem nieźle radzisz sobie z psycho-etnografią . Poprostu człowiek renesansu ...

ocenił(a) film na 4
ocenił(a) film na 10
aabraq

Żeby nie miło tak miło , to co powiesz o starożytnych grekach , którzy lubowali się w perwersyjnym wręcz znęcaniu się nad człowiekiem .Można powiedzieć że im gorzej tym piękniej ? Myślę , że po drogówce wyli by z zachwytu z powodu bólu jaki sprawiło obnażenie podłości natury ludzkiej spotęgowanej potępieńczym stadnym wyścigiem za władzą ?

ocenił(a) film na 5
aabraq

Tak genialne filmy jak Róża czy Wesele pojawiają się raz na kilka lat. Drogówka jest również bardzo dobrym filmem polskim, zwłaszcza na tle obecnie prezentowanej w kinach mizeroty.

A przesłanie jest proste: świata nie zmienisz, ale zacznij od siebie. To przecież nie oznacza akceptacji rzeczywistości...

użytkownik usunięty
aabraq

potwierdzam, słabe i momentami zbyt prostackie kino. nudne to swoją drogą

ocenił(a) film na 6
aabraq

skoro Drogówka jest Twoim zdaniem odcinaniem kuponów to ciekaw jestem co powiesz o Allenie czy Tarantino.

ocenił(a) film na 4
Narek

Powiem to samo.

ocenił(a) film na 6
aabraq

Dobrze że 3 część Ojca Chrzestnego, której dałeś 8/10 nie była odcinaniem kuponów.

ocenił(a) film na 4
Narek

Stary wyluzuj, Ojciec chrzestny a Drogówka ma się tak do siebie jak Mozart do Dody ;)

ocenił(a) film na 6
aabraq

tak

ocenił(a) film na 9
aabraq

no chyba nie.

ocenił(a) film na 10
aabraq

Drogówka nie jest lepsza od Godfathera I czy II ale na pewno jest lepsza od Godfathera III. To bez wątpienia.

ocenił(a) film na 10
ElRio

Jak nie jest lepsza jak jest !

ocenił(a) film na 10
tdextrek_filmweb

Nieeeeeeee - o ile Ojca Chrzestnego z Marlonem Brando mogę oglądać w kółko, to Drogówkę obejrzałem raz i nie mam ochoty na razie wracać. Chociaż... do Wesela wracam, więc może i Drogówka zostanie ze mną na dłużej, jak Ronin, Psy I i II, Gorączka... kto wie? :)

ocenił(a) film na 10
ElRio

Oglądanie w kółko prowadzi do zawrotów głowy , a przecież są znacznie lepsze do tego sposoby (-> drogówka) . Nadymany Brando robi wrażenie , ale jakoś bardziej bawi mnie Eryk Lubos ( oczywiście w Drogówce ale nie tylko ) .

ocenił(a) film na 10
tdextrek_filmweb

Z całą sympatią do Lubosa ale on nie jest Marlonem Brando.
Na polskiego Brando czy raczej Jamesa Deana zadatki ma tylko Jakub Gierszał. Mimo młodego wieku - niesamowita charyzma. Nie mówię że to dobry aktor ale James Dean też nie był dobrym aktorem (w przeciwieństwie do Marlona Brando który był aktorem totalnym). Ale Dean miał ten animal magnetism i Gierszał też to ma.

ocenił(a) film na 10
ElRio

Eryk lubos na pewno nie jest Marlonem Brando i właśnie dlatego robi wrażenie . Brando to nic innego jak aktor typu koń , ale za to z certyfikatem gwiazdy amerykańskiego marketingu filmowego typu oskar . Nie widzę epizodu w drogówce któremu amerykańskie gnioty do pięt by dorastały (no może mogłyby próbować porównywać się z tymi z Grabowskim ).

ocenił(a) film na 10
tdextrek_filmweb

To nie tak. Hollywood to szajs w 99% ale pierwsza część Ojca Chrzestnego czy Dawno temu w Ameryce to są dzieła skończone pod każdym względem. I polska kinematografia nie ma nic, by się takiej potędze aktorskiej czy reżyserskiej przeciwstawić.
Ja nie wynoszę Hollywood pod niebiosa ale jest faktem, że największe filmy powstały właśnie tam.
http://www.youtube.com/watch?v=FaUq4h818E8
A Drogówka? Cóż... to dobry film, lecz jeśli spojrzeć na chłodno, to (pomimo arcypolskiego sztafażu) czerpie... z amerykańskich wzorców. Wrobiony glina, korupcja, sam przeciw wszystkim... Sorry ale to już było. Film zrealizowany sprawnie, Smarzowski to przede wszystkim supersprawny rzemieślnik, doskonale czujący RYTM filmu. Ale ten rytm też jest amerykański. Dla mnie (i już to pisałem) mimo całej tej polskiej otoczki, Wojtek jest najbardziej "amerykańskim" reżyserem w dziejach polskiego kina.
I efekt jest taki, że jego filmy chce się oglądać.

ocenił(a) film na 10
ElRio

"polska kinematografia" ? "największe filmy" ? "Drogówka" to film o policji ? A , że było , to na pewno . Wszystko już było, to fakt , ale w takim razie długo przed ameryką .

aabraq

Wielki pokaz niemocy ta Drogówka

ocenił(a) film na 4
szatanzlasu

W sumie to niezły film skoro wywołuje tyle emocji. Jak dla mnie to rozwinięty Dom zły. I nic ponad to. Stąd 4.

aabraq

no właśnie, film jak film, ale czy ten naród musi zawsze na kolanach?

aabraq

To samo mógłbyś zarzucić wielu innym reżyserom. Każdy ma swój styl i jest charakterystyczny. Czy Steven Spielberg (choć to świetny reżyser) nie robi filmów w jednym schemacie?? A Tarantino - także ma swój styl, którego się trzyma. Filmy Wajdy również wydają się jednakowe. Co do skorumpowania i szarej rzeczywistości w naszym kraju to jest temat rzeka i akurat polskie dramaty w ostatnich latach przeżywają renesans tym bardziej na tle idiotycznych, żenujących pseudo-komedii typu Kac Wawa Weekend itd. Polacy robią dobre filmy o smutnej i przygnębiającej tematyce. Niestety tylko takiej. Choć to kropla w morzu w naszym obecnym kinie i nie każdy obraz przedstawiony jest właściwie - może niektóre zbyt schematycznie, to jednak jest to jakiś przełom na tle naszego dzisiejszego kina. Uważam, że Smarzowski jest jednym z lepszych reżyserów jaki mógł się nam przydarzyć w XXI w.

ocenił(a) film na 5
pomponik86

Właśnie najwyższy czas żeby w Polsce zaczęto robić porządne komedie, a nie tylko ciągle te przygnębiające dramaty.

ocenił(a) film na 4
pomponik86

Jasne, ze nie robi w jednym schemacie, chyba, ze oglądałeś tylko przygody Indiana Jonesa.
Porównaj Pojedynek ba szosie, 1941, Kolor purpury, Lista Schindlera, Szeregowiec Ryan, Terminal, Monachium, czy Lincoln. Gdybym nie wiedział, że te filmy robił Spielberg, myślałbym, ze każdy film robi inny reżyser tak są od siebie inne!

aabraq

No ok. może się zagalopowałem trochę ale w wielu jego obrazach jest widoczna jednak ta drażniąca patetyczność.

ocenił(a) film na 8
aabraq

O każdym reżyserze można napisać źle, tylko trzeba to uzasadnić. Próbuj.

ocenił(a) film na 4
facet31

Już biorę rozpęd!

ocenił(a) film na 8
aabraq

Tylko uważaj na głowę, jeszcze ci się przyda.