Od kiedy w horrorach ludzie doszukują się realizmu? Oglądając film o mutantach czego się spodziewałeś? Czy jeżeli np. będziesz oglądał film horror o zombie, to będziesz pisał, że od kiedy zombie istnieje? Chodzi mi tutaj o Twoje zdanie "superszybki mutant który dogania samochody i ma siekierkę, która z precyzją lasera przecina czaszki". Gościu który napisał scenariusz widocznie tak wyobrażał sobie mutanta. Poza tym piszesz, że "po przyzwoitej jedynce i bardzo przeciętnej dwójce ... " czyli w jedynce i dwójce efekty oraz wygląd mutantów był inny? NIE! Był taki sam. Moje zdanie na temat trzeciej części jest takie: Film jest na poziomie drugiej części, podoba mi się pomysł z wprowadzeniem do wrong turn więźniów. Film oceniam na "Dobry".
Pozdrawiam!

Drogi pic3k. Rozumiem, że ten film mógł się Tobie spodobać. Przecież każdy ma swój gust filmowy. Nie chodziło mi o ukazanie realizmu w tym filmie, chodziło mi bardziej o sposób ukazania brutalnośći, która zamiast obrzydzać wywoływała u mnie śmiech politowania i naprawdę żenujący scenariusz na poziomie horrorków Uwe Bolla, poprzednie części pod tym względem były bez zarzutu. Takie przyzwoite slasherki. A jeśli chodzi o superszybkiego mutanta i jego toporek to było to bezpretensojnalnie patetyczne. Poprzednie części miały swój klimat w szczególności część pierwsza. Nieźle budowała napięcie u widza, trójka natomiast była pozbawiona klimatu poprzednich części. Była jak oddzielny film. A co do charakteryzacji nie zgodzę się z Tobą, przyjrzyj się dokładnie mutantom w poprzednich częściach. Byli naprawdę przerażający a z tych się śmiałem. A efekty no... hmmm...też nieudane. w szczególności fotomontaże i efekty komputerowe( np. przecięty na trzy części koleś na początku filmu). Ale cóż szanuje Twoją opinię i wziąłem sobie ją głęboko do serca.
Również pozdrawiam !

Widocznie mamy 2 różne filmy :)
Nie mówię, że ten film był jakiś "pro mega super", w porównaniu do jedynki to się chowa, ale moim zdaniem nie powinieneś oceniać go do poziomu horrorów Uwe Bolla, bo aż tak tragiczny nie jest, tym bardziej że nie mogę zgodzić się z Twoimi argumentami (niestety :P), fakt faktem z kolesiem przeciętym na trzy części to przesadzili :D.
Szanuję także Twoją opinię i uznaję, że się dogadaliśmy hehe.
Pozdrawiam

" (...)Ale moja racja jest NAJMOJSZA !" :D Jak to było w "Dniu Świra". Żarty żartami, ale rownież sądzę że dogadaliśmy się i myślę że kiedyś spotkamy się w jakieś "karczmie przy dobrym piwie" :) A więc powodzenia i NA POHYBEL SKURW*SYNOM !

No i to mi się podoba, brawa panowie tak powinna wyglądać dyskusja na poziomie a nie stek wyzwisk i argumenty typu "... bo ty siem wogule nie znasz ...". Szacunek za kulturę, co do filmu to jeszcze się nie wypowiem, bo nie widziałam do końca ale jak na razie zapowiada się na niezbyt szałowy. Pozdrawiam

Bardzo ładne podsumowanie tego filmu. Oglądając miałam ochotę rzucić czymś w monitor ale stwierdziłam, że szkoda mi monitora. Myślałam, że nie dosiedzę do końca a kiedy zobaczyłam napisy dziękowałam Stwórcy, że to już koniec. Lubię horrory i wiele ich oglądałam ale niektórzy nie powinni się brać za ten gatunek.
Dodam, że pierwsza część bardzo mi się podobała i z chęcią do niej wracam. Druga zanudziła mnie i przysypiałam fotelu.

Zdecydowanie najsłabsza część.Choć ogląda się nawet przyjemnie ze względu na głupotę twórców :P
Najbardziej denerwują wspomniane już ,,efekty specjalne''.Scena z przecięciem kolesia lub gdy inny Pan był przyczepiony do pick-upa i obwiązany drutem kolczastym i obijał się o ziemię.Na tej scenie chciało mi się płakać i śmiać zarazem.Dużym plusem jest wprowadzenie więźniów do fabuły.To jest powiew świeżości,tzn nie mamy grupy nastolatków jak to ostatnim czasy często bywa.

Śmiać mi się chciało, jak obcięli kolesiowi nogi zwykłym nożykiem. Jeden tnie w połowie kości piszczelowej, która jest jedną z najbardziej masywnych kości w ludzkim ciele a drugi przez kolano. A te zakapiory tną te nogi jak kawałek szynki. Proszę zgodzę się, że to horror i fantazja ale o takie rzeczy można zadbać... Poza tym film jest strasznie przewidywalny a gra aktorska i dialogi rażą do bólu swą prymitywnością.

Generalnie film jest strasznie głupi. A w scenie z nogami mnie najbardziej rozbawił fakt że zamiast uciąć mu nogę blisko łańcucha żeby go można było zdjąć oni ucinają mu pół nogi żeby pobiegać z nimi po lesie... Cały film razi głupotą i amatorszczyzną, autor tematu ma rację w 100%.

nie chce czytac mi sie twoich wypocin znawco od 7 bolesci film byl zaczepisty a jedynym minusem jaki tu widze jest twoja bezwartosciowa osoba;]

mamy trolla amatora ;] powiem tak wyraziłem tylko swoją opinię. Jak psotce się ona nie podoba to ma problem. Więc droga psotko powróć teraz do oglądania swoich jak to określiłaś "zaczepistych" filmów. A i na przyszłość: jak Ci się jakaś opinia nie podoba to wyraź swoje zdanie i nie oczerniaj innych. Pozdrawiam.

zdecydowanie poniżej oczekiwań
jeszcze piszą w opisie że "Grupka kanibali" jest no kurwa..
0,6/10

racja. daję filmowi 2/10 tylko i wyłącznie ze względu na to, że dostarczył mi wiele śmiechu. a poza tym widząc to wszystko robiło mi się niesamowicie niedobrze. "Uwaga ! Ten film wywołuje nieznane reakcje chemiczne zachodzące w mózgu", dodałabym jeszcze: i w żołądku.