Dno i 3 metry mułu jak każda część (może z wyjątkiem jedynki, która była w miarę), jednak droga ma w sobie "coś", które sprawa, że wiedząc, co to za rodzaj filmu, włączam kolejną część. I tak samo będzie z "czwórką", która pewnie też jest dnem, ale ją obejrzę.
Wyłączone myślenie, browar i banan na twarzy
:D