Nie no rozwaliło mnie jak ta chudzina podniosła tego meksykańskiego więźnia i powiesiła na haku...co to ma być? On mi jakoś na koksa nie wyglądał.A z tą końcówką też przegięcie pały.Babka go przebiła kijem a on jeszcze zdąrzył wstać i sprintem polecieć na droge czekając aż oni dokulają się autem....
Po pierwsze jak sam zauważyłeś był to mutant. Charakteryzował się odpornością na ból i mimo chudego wyglądu - dużą siłą. To po pierwsze; po drugie "babka" jak to ładnie ująłeś, przebila innego mutanta. To bohaterowie filmu myśleli cały czas że był tylko jeden, my widzowie zresztą też. Zresztą koncówka filmu pokazuje że jeszcze ich trochę zostalo (a przynajmniej jeden). Pozdrawiam.
EE tam pitolisz koleś...był ten mutant chudzielec i ten jego synalek...wiecej mutantów nei było
a na końcu to niby co było? mutol trzeci :D będzie wrong turn 4 - zemsta mutanta :D
Mieli oni nadludzką siłę przez te całe chemikalia które ich zmutowały. Myślę, że mutantów było 2. Jeden zginął przez odcięcie głową a ten chudy w niebieskich ogrodniczkach zwany TRZY PALCE z nerwowym i donośnym śmiechem przeżywa w każdych częściach po ranach zadanych już wszystkimi możliwymi narzędziami, wysadzany i podpalany, on i tak na końcu przeżywa. To jest chyba MOIM ZDANIEM już taka tradycja w tej trylogii, co jest bardzo nierealne. Ale tak sobie reżyser najwidoczniej wymyślił.
Lestat_18 widzę, że nie potrafi zatroszczyć się o uszanowanie drugiego
użytkownika (który przyznaje się do swej pomyłki) i nawet nie raczył dobrze
przepisać nazwy szanownego kolegi Wariat23, chyba, że zrobiłeś to celowo by
móc już całkowicie olewająco dopisać "czy jak mu tam". W każdym razie baran
z pana, panie Lestat_szosiemnaście!
A ty to kto? Nikt cie o zdanie nie pytał...więc się nie wtrącaj nie na temat. Aha i kto sie przezywa tak samo się nazywa wiec baran z ciebie jest. A z tym uszaniowaniem drugiego użytkownika to chyba przesadzasz.