No coz...to nie to co oczekiwalem. Oczekiwalem czegos bardziej skomplikowanego, jakis horror psychologiczny, doskonala "Pila" itp, a dostalismy co? Klon "Hills Have Eyes", a do tego tak wspanialy, jakich poznalismy niedzwiedzich przyjaciol.
Owszem, trzyma w napieciu. Ale nie w sensie "o w morde, chyba sie zleje w gacie bo musze wiedziec co sie stanie" tylko bardziej "hmmm...ciekawe kogo zaciukaja nastepnego, i jakiegosz to wymyslnego sposobu uzyja...".
Innymi slowy - film moze byc (bo HHE wspominam mile), gdybym mial wybierac "Wrong Turn" albo "Final Destination 68945" wybralbym WT, ale to jednak nie to...Ostatecznie bede hojny - 6/10.