Słowo śmieszny odnośnie tego filmu wydaję się dziwne( nie traktujcie mnie jako sadysty, ale większość scen brutalnych jest śmieszna, ale zacznimy od początku). Jedyny naprawdę straszny moment w filmie to początek nie chodzi mi o tę parę , która wspina się po górach, ale o czołówke, która naprawdę ostro ryję baret, bałem się naprawdę , potem robi się śmiesznie. Groteskowy jest mały mutant ( śmieszna scena gdy goni za autem oraz gdy ucina ręke), scena na drzewie. Aktorzy w mnie grają na poł gwizdka oni tak naprawdę się nie boją, widać , że nie wierzą w to co grają i nie dają z siebie. Dowodem na to jest końcowa scena gdzie główna bohaterka jest przywiązana do łóżka , widać po niej że udaję starch, a tak naprawdę się nie boi ( przy takich warunkach jakie miała w tej scenie mogłaby dać z siebie), przecież ona powinna tam "odlecieć". Moje prywatne "ALE" do tego filmu jest takie, że nie wiadomo dlaczego ci ludzie wogóle zabijają , czy coś czują , a dalczego tak , a nie inaczej. Interesowałaby mnie bardziej ich historia niż tych ofiar. Generalnie film jest fajny, ale obsolutnie nie straszny , oprócz czołówki, a z końcówka jest prześmieszna . Film generalnie fajny POLECAM