Poraz kolejny sprawdza się pożekadło, że najlepsze horrory powstają w lesie. Kapitalna charakteryzacja "górskich ludzi" i genialny klimat. Napięcie w tym filmie rośnie z minuty na minutę,a gdy na chwile opada i dajęmoment wytchnienia powraca ze zdwojoną siłą. Przynajmniej historia realistyczna, gdyż górscy ludzie istnieją i to nie jest wybrykmojej wyobraźni. Oczywiście nie mordują, ale mają właśnie różne "z plusowane" cechy osobowości,wyostrzone zmysły, nadludzką siłę i oszpecone ciało. Przynajmniej ktoś usiadł i pomyślał pisząc scenariusz, poszedł do biblioteki, itp., a nie walnął jakieś fikcyjne gówno o wampirach, wilkołakach czy terminatorach.