Nie wiem kto wybiera "gatunek" na filmwebie, ale to nie jest żaden z nich :D To świetna komedia z masą doskonałych aktorów. Może Pulp Fiction to nieco chybione porównanie, ale to coś w tym stylu w sensie jaj :) Dawno się tak nie uśmiałem :)
To prawda uśmiałem się nieźle, mechanik był niezły;), J.Phoenix "ludzie nazywają mnie TNT..." HAHA świetne, ogólnie klimat i muzyczka w filmie, gdy szeryf się pojawiał - J.Cash - Ring of fire, a na samym końcu cały zakrwawiony się usmiecha a i tak koń mu zdechł;)
To nie jest komedia, a na pewno nie ma nią być. Jeśli nie zauważyłeś w nim dramatyzmu czy napięcia, to gratuluję spostrzegawczości i poczucia humoru ;)
na pewno nie jest to komedia a raczej thriller z elementami tragikomedii i groteski, co ma jeszcze bardziej "podkręcić" atmosferę szaleństwa i dziwaczności tego małego miasteczka :)
Nie wiem, ale jak Wy tu widzicie bardziej thriller niz komedie, to chyba ja mam mylne wyobrazenie o gatunkach filmowych... Bo widzicie... Usmialem sie przednie, ale "thrilled" nie bylem ani razu... Mimo wszystko, film bardzo dobry... 8/10
Zgadzam się! Klimat podobny jak w Palp...Jak zobaczyłam Phoenixa i ta laseczka...)))).Komedia jak się patrzy i tyle.
ja na horrorach leję ze śmiechu co nie oznacza, że horrory są komediami - horror to horror... jak film traktuje o tematyce poważnej tzn. ma skłonić do refleksji i przekazać jakąś treść a nie tylko skłonić do rozrywki to to nie jest komedia tylko może ewentualnie posiadać elementy komedii - ostatecznie to tylko definicja by pomóc klasyfikować film no ale jakoś głupio taki film zaliczać do komedii...
bo jeżeli film traktuje o tematyce morderstw i są to naprawdę morderstwa, ukazane w filmie jako brutalne i krwawe - to jest to thriller i kryminał... a jeżeli przy tym są w filmie sceny zabawne (celowo, nie przypadkowo) to możemy podciągnąć to pod komedię - czarną... jednakże mi osobiście komedia - w tym czarna - kojarzy mi się z czymś wesołym i lekkim natomiast ten film taki nie był... tak samo jak Pulp Fiction jakoś nie do końca jest dla mnie komedią - zabijanie może bawić ale dopóki jest umowne i wzięte w nawias, zaś w U Turn czy w Pulp Fiction zabijanie było jednak dosyć realistyczne i krwawe - tak jak i wydźwięk obu filmów... i w sumie to Pulp Fiction jest już bardziej komedią niż U Turn a jakoś nikt tego filmu jako komedii nie traktuje...
a argument, że ktoś "lał ze śmiechu" to żaden argument - pewnie znalazłby się taki, co lał ze śmiechu na "Liście Schindlera" bo w końcu tam ginęli żydzi a on lubi dowcipy o ginących żydach - i by protestował, że to komedia :) oczywiście jadę z tym porównaniem bo bandzie ale chciałem uzmysłowić subiektywność odbioru filmów :>
a problem z klasyfikacją gatunkową będzie istniał zawsze w przypadku dzieł z pogranicza gatunków...
A tam, pierniczysz byle coś popierniczyć i się wykazać inteligencją ;)
Pulp Fiction jest oczywiście komedią, ale dla dorosłych (być może taki gatunek powinno się wprowadzić), a poza tym ma świetną przestrzeń do rozpatrywanie charakterów, ale mniejsza o to.
Na Liście Schindlera czy Pianiście nikt nie leje ze śmiechu, być może to zauważyłeś? ;)