dzień z życia?
Jeśli to ma być statystyczny dzień z czyjegoś życia, to dziękuję bardzo. Ten film, to miasteczko, pełne jest irytujących ludzi, z którymi lepiej lub gorzej radzi sobie główny bohater. Ciekawe, oryginalne charaktery, dobre aktorstwo. Warto, choć klimat specyficzny, i nie każdemu odpowiada.

wcale nie statystyczny
pewnie nie Twoj i takze nie moj ,ale czyz nie dzieje sie wszystko podczas jednego dnia??? poza tym czasem tak sie dzieje w zyciu....nigdy nie wiesz co cie czeka za zakretem , w sumie to czemu nie,skad wiesz moze to bedzie kiedys twoj dzien :)

okay
Oj, mam nadzieję, że nie. Że dzień, to się zgadzam, ale że zwykły - to nie. Tu mamy zgodę.

dlaczego nie...
to przecież mógł być zwykły dzień. Nic nie zapowiadało takich wydarzeń, a że się pokomplikowało...

bo nie i już.. :)))
Mógł być zwykły dzień. Okay. Ale w rezultacie nie był. Bo jeśli to był zwykły dzień Bobby'ego Coopera, to poradziłabym mu się powiesić albo skoczyć bez spadochronu dużo wcześniej..

tak- ten klimat
Atmosfera tego filmu jest absolutnie jedyna w swoim rodzaju. Bardzo odpowiada mi styl całego filmu, znakomite są portrety bohaterów. A na dodatek pustynną atmosferę dopełnia Mustang rocznik (nie wiem, który)

klimat to także...
..klimat to także - w moim odczuciu - duża doza okrucieństwa. Trochę makabry wymieszanej z groteską. Acz nie bezcelowej.

Czy mi się wydaje, czy generalnie takie piaskowo-pustynne filmy są z natury refleksyjne? Bo przecież "U-Turn" daje do myślenia..