A co do samego filmu to naprawdę straszny gniot. Najgorsze jest to że zwiastun zapowiadał coś zupełnie innego. Ewidentnie widać ze twórcy inspirowali się Wesem Andersonem (kolorystyka) i Tarantino (muzyka, tragiczna postać Cieleckiej). Bardzo denny film na poważny temat a to wszystko w konwencji hollywoodzkiej czarnej komedii (w tym przypadku z bardzo żenującymi żartami. Nie mam pojęcia kiedy nasi reżyserzy zrozumieją że taki styl po prostu nie pasuje do polskiej rzeczywistości. Aktorzy również się nie spisali.
W moim odczuciu postać celniczki była wzorowana bardziej na Cruelli de Vil niż na bohaterach filmów Tarantino. Stylowa kobieta, prawie zawsze z papierosem w ręce, bezwzględna, nastawiona na polowanie, nienawidząca zwierząt i do tego jeszcze ma dwóch pomagierów, a numer rejestracyjny jej samochodu zaczyna się od liter „DEV”
Dla mnie aktorstwo jeden z nielicznych plusów tego gniota. Problem polega na tym, że nie mają co grać, bo bohaterowie napisani są tragicznie. Cielecka gra nudny i jednowymiarowy czarny charakter, a poza tym, to reszta bohaterów też jest cholernie nieciekawa i nie wiadomo, z jakiego względu, mielibyśmy im kibicować. W lepszym filmie, te role sprawdziłyby się lepiej.
No wlasnie Ja i koleżanka czuliśmy ciary żenady patrząc na Jej „popisy” a przecież to dobra aktorka.
a mnie Cielecka najbardziej się podobała w tej szmirze, jak na polskie warunki, bardzo ciekawie i z jajem, widać że wszyscy tu mogli dać oscarowe role a tak muszą wypowiadać te kretyńskie dialogi scenarzysty Na wspólnej
To zabawne że pani Cielecka ma lepszych ludzi od PR niż next film/tvn ten reżyser dyzma polskiej kinematografii. Wiecej 10/10 dajcie publika to kupi
Bo to ogólnie słaba aktorka. W każdej produkcji gra tak samo drętwo i przerysowanie jakby myliła plan zdjęciowy z deskami teatru. Zero naturalności.