Mimo Machulskiego, mimo Szczepkowskiego, mimo fajnie zarysowanych realiów lat 60-tych Krakowa, sam film raczej słaby.
Historia byłego hutnika, oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci kolegi, wydaje się nieco naciągana. Karol tak pokochał wytapiającą się stal, że mimo mrożących krew wspomnień (powracające...
"Nic kombinuje, nie jestem żadnym rekinem" a ona daje mu 200 zlotych na pociag. Smutne, ale ponadczasowe.
Film ogolnie slaby lecz sceny na plazy w Spocie ogladalem z sentymentem. Jan i Teresa sa niczym aktorski koktajl, ktory powstal z wymieszania dwoch filmow: Ostatni dzien lata oraz Do widzenia do jutra...