musiałas się czuć marnie, ale powinnas wiedziec , że w takim stanie nie chodzi sie do kina

a ja bardzo pana doceniam i szanuje, że postarał się Pan zmienić coś w nudnym polskim kinie..mimo iz filmu jeszcze nie widziałem to sądze, ze takich ludzi jak Pan powinno być wiecej...bo ile można ogladac te ambitne smętne filmy?chetnie podejme z Panem kontakt..pozdrawiam..mój mail to ptysiu1985@op.pl

noi jestem świeżo po seansie, i rozczarowałem się, nie chce być kolejnym krytykiem, ale sprawiedliwie trzeba przyznać , ze filmowi zle zrobił długi montaz i skladanie do kupy,przez to wszystko stracił płynnosc i ogólny sens...a najbardziej co razilo mnie w tym filmie to efekty specjalne, sztuczne i przekombinowane...czyż nie można było zrobic zwyklych strzelanin? realistycznych, a nie te latajace pociski, a nie wspominając już o bójkach...ale cóż doceniam, za chęci i za próbe stworzenia czegoś fajnego, lecz niestety nie udało sie..

Ja odczułem wrażenie, że to właśnie miało być przejaskrawione i przekombinowane. Ten film także parodiuje efekty specjalne, nie tylko gatunek sensacji. Mi się podobał, a Grabowski to mistrz :D

dokładnie, ten film to parodia w każdym aspekcie, wystarczy choćby spojrzeć na samą czołówkę. efekty to wg mnie jawna kpina z matrixów i innych hollywoodzkich wynalazków, stąd tyle tego i w takim stylu to. co do efektów najgorzej wyszły montaże - ten bluebox, kiedy gonera i grabowski podglądali 'baleronik' kłuł w oczy. za to obiekty 3d piękne zarowno pod względem geometrii jak i oteksturowania/materiałów.