PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=856901}

Duchy Inisherin

The Banshees of Inisherin
2022
7,4 74 tys. ocen
7,4 10 1 73672
8,1 105 krytyków
Duchy Inisherin
powrót do forum filmu Duchy Inisherin

Na wstępie zdecydowanie muszę podkreślić, że jest to film dający do myślenia, pozwalający wczuć się w psychikę obu głównych bohaterów, co pozwala lepiej zrozumieć ich działania. Pádraic Súilleabháin i Colm Doherty są najlepszymi przyjaciółmi. Żyją w małym irlandzkim miasteczku Inisherin, które pomimo trwającej w czasie akcji wojny sprawia wrażenie odizolowanego od chaotycznego, niebezpiecznego świata. Na pozór emanuje spokojem, a malownicze krajobrazy jeszcze bardziej wzbogacają jego urok. Oglądając film widzimy jednak, że iluzorycznie bezpieczne i bezproblemowe, skrywa mnóstwo ludzkich dramatów. Rytm życia mieszkańców wyznaczają z kolei praca, wizyty w barze i msze kościelne. Rutyna ta zostaje jednak zaburzona, gdy niespodziewanie Colm zrywa przyjaźń z Pádraiciem posuwając się do najbardziej drastycznych kroków, aby ten pod żadnym pozorem więcej się do niego nie zbliżał. Zarzuca mu, że nie jest wystarczajaco inteligentny, a ich rozmowy to dla niego strata czasu. Pragnie zostać zapamiętany, nieśmiertelny, głównie poprzez swoją twórczość muzyczną.  
 
Exegi monumentum! 
 
Zakłada zespół i rozwija się intelektualnie tym samym całkowicie odtrącając zrozpaczonego przyjaciela. I tu zaczynają się schody. Pàdraic jest załamany, powoli traci ważnych dla siebie ludzi, zaczynając od najlepszego przyjaciela. Nie może pogodzić się z odrzuceniem i rozpaczliwie chwyta się różnorakich pomysłów, aby na nowo „przekonać” do siebie Colma. Widz obserwując jego smutek i żal najpewniej będzie obwiniać tego, który go zostawił, lecz ja uważam, że należy spojrzeć na to zagadnienie także z innej strony. Reżyser jawnie pokazuje odbiorcy, do czego dochodzi, gdy pokładamy całe swoje nadzieje, przyszłość i samopoczucie w innych. Co się dzieje, gdy nie jesteśmy samowystarczalni; gdy liczymy, że nasi przyjaciele będą nas zawsze wspierać, że możemy im bezgranicznie ufać. Słowa Moliera „Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłość jest tą, która trwa najkrócej.” można odnieść także do przyjaźni, do jakiejkolwiek formy relacji. One nigdy nie będą trwały wiecznie i człowiek musi liczyć się z tym, że czasami z dnia na dzień kogoś po prostu zabraknie. Colm do swojego długoletniego przyjaciela odrzekł po prostu „Już cię nie lubię” - i tymi czterema słowami przekreślił całą ich więź. Jestem w stanie zrozumieć, że mężczyzna chciał skupić się na rozwoju swojej twórczości, lecz mimo wszystko uważam, że Pàdraic został potraktowany szczególnie niesprawiedliwie, a jego przyjaciel postąpił egoistycznie. Szczególnie wzruszającą i ujmującą kwestią jest fakt, że wrażliwy i porzucony Súilleabháin odnajduje spokój i towarzystwo wśród zwierząt, które w przeciwieństwie do ludzi, nigdy swojego człowieka nie zawiodą. Podsumowując - film wzbudza emocje, a to znaczy, że musi być dobry. Znajdujemy tu także wiele pobocznych, równie ciekawych wątków jak rozterki siostry głównego bohatera, sylwetki mieszkańców Inisherin i enigmatyczny motyw śmierci. Warto także wspomnieć, że mimo braku retrospekcji czy wyraźnych nawiązań do przeszłości obu mężczyzn, ich postacie są bardzo wielowymiarowe, a przede wszystkim - świetnie zagrane! Do tego piękne kadry i muzyka utrzymują wzrok widza przy ekranie aż do ostatniej minuty. Dobre kino o przemijalności, odrzuceniu i efemerycznym charakterze relacji międzyludzkich.